Owinęła Kubę wokół palca!

"Masz ode mnie grubsze ramię, a wczoraj ćwiczyłem", dowcipkuje Kuba Wojewódzki (49) . "To w ogóle nie było zabawne", natychmiast gasi go Agnieszka Szulim (34). "Nasza relacja jest tak gorąca, że poprosiłem Agnieszkę, aby pożyczyła mi swój masturbator", zagaja w swoim stylu Kuba na antenie radia Eska Rock. "Przyniosę ci go w przyszłym tygodniu, tylko muszę go jeszcze przesłuchać", ripostuje niespeszona Agnieszka. Szybko okazuje się, że "Masturbator" to... zespół deathmetalowy, a gorąca rozmowa z mocnym erotycznym podtekstem tak naprawdę dotyczy nowej płyty. Tak Szulim i Wojewódzki "budzą" słuchaczy (i przy tym doskonale się bawią) w porannym programie "Zwolnienie z WF-u".

Internauci komentują: "Uwielbiam tę parę. Szulim ma superseksowny głos", "Kiedy ich słucham, zaśmiewam się do łez", czytamy na forach. Warto zauważyć, że Agnieszka nie daje się zbić z pantałyku znanemu z ciętego języka dziennikarzowi. I dzielnie znosi żarty, które mogłyby wywołać rumieńce na twarzy niejednego rozmówcy.... Dziennikarce udało się to, czego inni mogą jej pozazdrościć. Kuba słynie przecież z, delikatnie mówiąc, mało partnerskiego stosunku do kobiet. Co więcej, wcale się z tym nie kryje. "Jeśli mam do wyboru pośladki 20-latki i okulary 40- latki, to wybieram te pierwsze", mówił. Kobiety, z którymi przeprowadza wywiady, muszą się liczyć z frywolnymi żartami, balansującymi na granicy dobrego smaku. I nie zawsze sobie z nimi radzą...

Zaś dziennikarki, prezenterki, gwiazdy i modelki, które przez lata pojawiały się u jego boku w programach telewizyjnych lub radiowych, często czuły się ośmieszane i ignorowane. Były traktowane jak seksowne tło (Tatiana Okupnik), roznegliżowane kociaki (Wodzianka) lub zło konieczne (Maja Sablewska). Dla tej ostatniej zresztą Kuba był wyjątkowo bezlitosny. Kiedy zasiadali wspólnie w jury "X-Factor", publicznie oblał ją wodą i nazwał beztalenciem. "Nawet manekin byłby lepszym jurorem, niż ona", kpił. "Menedżerka gwiazd, ale przede wszystkim samej siebie. Skończenie szkoły podstawowej przydałoby się w jurorowaniu!", dodawał. Natomiast Agnieszka pokazała, że ma co najmniej tak silny charakter jak dziennikarz. Być może dlatego Wojewódzki poprosił ją o dołączenie do ściśle męskiej ekipy "Zwolnienia WF-u". To było po słynnej aferze, kiedy razem z Michałem Figurskim na antenie radia wyśmiewał pracujące w Polsce Ukrainki. Po tym skandalu Figurski pożegnał się z radiem.

A Kuba został i zmontował nowy skład. Zaprosił Macieja Stuhra, Bartosza Węglarczyka i Czesława Mozila. Jedyną kobietą w tej grupie została właśnie Szulim. Dlaczego akurat ona? Odpowiedź wydaje się prosta. Szulim jest odważna, nie boi się mówić tego, co naprawdę myśli. A to w dzisiejszych czasach wcale nie jest takie oczywiste! Osoby publiczne coraz częściej udzielają miałkich, nieciekawych wywiadów. Tak bardzo obawiają się budzić kontrowersje, że wolą być nijakie. O Agnieszce jednego nie można powiedzieć: że jest bezbarwna. O słabości dziennikarza do rezolutnej prezenterki świadczy też fakt, że nie skomentował złośliwie największej w jej karierze wpadki. Szulim, jeszcze jako prezenterka "Pytania na śniadanie", wdała się w nieprzyjemną dyskusję o marihuanie z jednym z gości programu. Mało tego, podobno poza wizją przyznała się do jej palenia. Wywołała skandal!

Takie wydarzenia zazwyczaj stają się dla Kuby, uważnego obserwatora show-biznesu, okazją do zgryźliwych komentarzy na przykład na łamach "Polityki". Ale w tym wypadku postąpił inaczej niż zwykle. Zaprosił Agnieszkę do swojego programu w TVN. Zaczął ostro, nazywając ją "pierwszą damą marihuany TVP". Prezenterka nie tylko nie dała się podpuścić i uniknęła rozmowy na niewygodne dla siebie tematy, ale też wyraźnie odnalazła się na kanapie Kuby. "Szulim, wolisz skręta czy fifkę?", nie dawał za wygraną gwiazdor. "Słuchaj, ja nie palę... jak słychać", żartowała Agnieszka, która akurat tego dnia zmagała się z chrypką. "Nie no, ale wiesz, ta marihuana trochę cię stworzyła medialnie, bo wydostała cię z estetyki blondi, słodkiej blondi sweet, sweet misiaczka. I mnie się to podobało", kontynuował Wojewódzki. Próbował ją podejść kilkakrotnie.

Ona się jednak nie dała! Wojewódzkiemu musiała też przypaść do gustu swoboda, z jaką dziennikarka opowiadała o swoich sprawach osobistych. Wspomniała m.in. o operacji powiększenia biustu, której się poddała. Stwierdziła bez zażenowania, że jej mąż (z którym obecnie jest w separacji) "był bardzo zadowolony" z tej zmiany. A na koniec dodała, że prosił ją, by zdobyła dla niego numer seksownej Wodzianki, która serwuje gościom Kuby wodę. Trudno mieć wątpliwości, że showman i Agnieszka mają podobne poczucie humoru. Choć dla wielu kontrowersyjne... "Dla mnie ta praca to czysta przyjemność i świetna szkoła. Naprawdę doceniam to, że mogę z Kubą pracować", przyznaje dziennikarka w rozmowie z SHOW.

Gorący flirt Szulim i Wojewódzkiego na antenie i fakt, że są coraz częściej widywani razem sprawiły, że w show-biznesie zaczęto plotkować o dziennikarzach jako o parze. "Oboje są wolni, pasują do siebie, więc nie byłoby w tym nic dziwnego", mówią nasi rozmówcy. "Kuba jest przede wszystkim cholernie błyskotliwym facetem, z dystansem i poczuciem humoru, które ja absolutnie i od dawna kupuję", mówi SHOW Agnieszka. Ale zaraz ripostuje: "Ale chyba was rozczaruję, jesteśmy tylko kolegami z pracy". Jednak przyjaciele tych dwojga twierdzą, że oni świetnie czują się w swoim towarzystwie. Ani Agnieszka, ani Kuba nie są teraz z nikim związani. Wprawdzie ona po niedawnym rozstaniu z mężem ceni sobie niezależność, a on słynie z niestałości w uczuciach, widać, że między nimi jest chemia! W dodatku Agnieszka - w odróżnieniu od ostatnich młodziutkich partnerek Kuby - potrafi mu dotrzymać kroku. I jest spełniona zawodowo. Może więc istnieje szansa, że Szulim odmieni wiecznego kawalera i Piotrusia Pana? Kuba wyraźnie daje do zrozumienia, że jest oczarowany dziennikarką. "Kiedy mówisz o mnie »Wezyrze«, masz mnie jak dywan na targu", powiedział do niej ostatnio na antenie.

Oskar Maya

SHOW 26/2012