Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach

Piotr Kraśko: Będzie rozwód?

Piotr i Karolina przeżywają poważne kłopoty. Dziennikarz właśnie wyprowadził się od żony. Co poszło nie tak w jego drugim małżeństwie?

Kiedy latem tego roku w Gałkowie odbywały się zawody jeździeckie i maraton dla biegaczy, wszystko na pozór wyglądało wspaniale. Pogoda dopisała, goście, a wśród nich najwspanialsze gwiazdy, stawili się w komplecie. Na zdjęciach wszyscy prezentowali szerokie uśmiechy. Karolina Ferenstein-Kraśko (37) i Piotr Kraśko (42), gospodarze imprezy, jak zwykle starali się być niezwykle gościnni.

Ale już wtedy na Mazurach mówiło się tylko o poważnym kryzysie w ich małżeństwie. Również o tym, że robią dobrą minę do złej gry, bo oboje są kulturalni i opanowani. A poza tym zależy im na dobru synów - sześcioletniego Konstantego i czteroletniego Aleksandra. Dzieci nie powinny przecież być świadkami kłótni rodziców.

Reklama

Spostrzegawczy zauważyli jednak chłód i dystans w relacjach Kraśki i jego żony. Podczas imprez rzadko ze sobą rozmawiali. Wymieniali tylko kilka konkretnych słów i natychmiast rozchodzili się w przeciwnych kierunkach, by zabawiać rozmową przyjaciół. Nie chcieli też pozować do wspólnych zdjęć. Choć byli gospodarzami, odmawiali tego konsekwentnie wszystkim fotografom. A przecież nigdy wcześniej tak się nie zachowywali. Archiwa agencji fotograficznych są pełne zdjęć pary i całej rodziny - uśmiechnięci, w objęciach, wymieniający pocałunki, podczas przejażdżki konnej, spaceru, kuligu...

Co więcej, rzucało się w oczy, że tym razem Karolina, zwykle pełna energii dusza towarzystwa, wyglądała na przygnębioną i nieobecną. I choć zabawa i tym razem trwała do białego rana, to wielu zadawało sobie pytanie: "Co się dzieje w tym małżeństwie?".

Na przełomie sierpnia i września Piotr wynajął dla siebie mieszkanie w Warszawie. W luksusowym apartamencie na warszawskim Mokotowie, który dziennikarz kupił dla rodziny, będzie mieszkać jego żona z synami. "Karolina i Piotr na pewno będą bardzo pilnować tego, by mieć dobry kontakt z chłopcami", zdradza SHOW znajomy Kraśków. I dodaje, że dłuższe i krótsze rozłąki w tej rodzinie już się zdarzały. Przecież Karolina często bywała z synami w Gałkowie, gdzie wraz z rodzicami prowadzi znaną stadninę koni. Co rok spędza też na Mazurach całe lato.

Zazwyczaj było tak, że zajęty obowiązkami w TVP Piotr dojeżdżał do najbliższych na weekendy. "Staw, zabudowania, drzewa, pastwiska, po których galopują konie. Nie ma nic cudowniejszego, niż przyjechać z Warszawy i położyć się tu na łące. Czujesz, że świat należy do ciebie. Dla mnie najcudowniejsze miejsce na świecie", mówił o rodzinnych stronach żony Kraśko. Dodawał, że Mazury są "ósmym cudem świata".

"Nie komentuję swojego życia prywatnego", powiedziała SHOW Karolina, kiedy poprosiliśmy, by odniosła się do informacji o rozstaniu. Jednak mieszkańcy Gałkowa twierdzą, że od kilku miesięcy małżonkowie żyją osobno. Jak wyglądają ich spotkania? "Jakby nie byli już parą", słyszymy. Podobno Kraśko wpada tylko na chwilę na Mazury, by zabrać Kostka i Olka na weekend lub na kilka dni do Warszawy.

Dla odmiany Karolina przez ostatnie miesiące starała się częściej bywać w stolicy. Chętniej też wychodzi na bankiety, rzuciła się w wir pracy w swojej agencji PR. I co ciekawe, zmieniła styl na bardziej elegancki. Kiedyś nie przywiązywała specjalnej wagi do kreacji, wydawała się dziewczyną na luzie. Dziś każdy szczegół jej stroju jest doskonale przemyślany. Karolina zachwycała na otwarciu butiku Louis Vuitton, restauracji Borysa Szyca, prezentacji biżuterii W. Kruk, pokazach Łukasza Jemioła i Roberta Kupisza. Tyle że żona Kraśki na imprezach bawiła się przez ostatni rok sama.

Skąd ten kryzys? Przecież wydawali się doskonale dobraną parą. Ślub (dla dziennikarza drugi, wcześniej był żonaty z Dominiką Czwartosz) wzięli pięć lat temu właśnie w Gałkowie. Wesele oszołomiło wszystkich. Zwłaszcza kiedy panna młoda w białej sukni i z długim welonem wsiadła na konia i pogalopowała do ukochanego. Albo kiedy Piotr z synkiem na rękach był witany w domu panny młodej chlebem i solą. Po weselu o Karolinie, która nazywana była pieszczotliwie przez męża i przyjaciół Maliną, dziennikarze pisali, że jest niebanalna. Piotrowi gratulowali, że w końcu po długich poszukiwaniach prawdziwej miłości znalazł nietuzinkową, mądrą i ciepłą kobietę.

Wkrótce w wywiadach Kraśko opowiadał o swoim rodzinnym życiu w samych superlatywach: "Gdy masz dzieci, prawie wszystko się zmienia. Jakkolwiek banalnie by to brzmiało, to chwila, kiedy leżymy z synami wieczorem i czytamy książki, jest nieporównywalna z niczym", opowiadał. Mało tego! Dziennikarz zapewniał, że życie na dwa domy bardzo odpowiada jemu i jego żonie.

A jednak coś nie zadziałało. Mówi się, że Piotr ostatnio intensywnie pracował. Jest przecież szefem telewizyjnych "Wiadomości", a nie od dziś wiadomo, że to wymaga stalowych nerwów i wielkiego zaangażowania. To rodzaj pracy, w związku z którą trzeba być w zasięgu telefonu właściwie przez całą dobę, nie ma miejsca na długie urlopy i wolne weekendy.

A poza tym towarzyszy jej stres i ciągła konkurencja... Karolina też jest teraz bardzo aktywna zawodowo. Oprócz tego, że co roku organizuje w Gałkowie kilka imprez o dużym rozmachu, prowadzi własną agencję PR. Może właśnie intensywna praca oddaliła małżonków od siebie? Może nie dopasowali się pod względem charakterów? W jednym z wywiadów Piotr wyznał, że żona nie lubi w nim tego, że jest zamknięty w sobie i nie ujawnia emocji.

"Karolina mówi, że wolałaby, żebym krzyczał. Dla niej najgorsze jest, gdy zimno spojrzę", opowiadał. Przyjaciele pary zastanawiają się, czy ten związek da się jeszcze uratować. Małżonkowie byli przecież na wspólnych wakacjach. "Karolina i Piotr wciąż poważnie ze sobą rozmawiają. Są to niełatwe rozmowy", zdradzają nam. Pozwu rozwodowego jeszcze nie złożyli. Być może nie wszystko stracone?

Iwona Czarnyszewicz

SHOW 19/2013

Show
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Kraśko | rozwód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy