Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach

Zaskakujący rozwód

„Dała mi rodzinę i dom, do którego chcę wracać”, mówił o swojej żonie Julii Hubert. Ale lada chwila spotkają się na sali sądowej. Co stało się z ich miłością?

"Potwierdzam, że 19 czerwca odbędzie się pierwsza sprawa rozwodowa pana Urbańskiego", powiedział SHOW rzecznik warszawskiego sądu okręgowego. Para nie mieszka już razem. Znajomi małżeństwa potwierdzają nam, że to Julia (32) wyprowadziła się z mieszkania na warszawskim Mokotowie wraz z dziećmi. A Hubert Urbański (47) złożył pozew rozwodowy. "Zanim poznałem Julię, byłem dużo bardziej bojowo nastawiony do świata. Teraz złagodniałem" - tak jeszcze niedawno wychwalał uroki małżeństwa w rozmowie z SHOW. Innym razem dodawał: "Przestaję wierzyć w przypadki. Czasem to są po prostu zbyt duże zbiegi okoliczności, żeby nazwać to tylko przypadkiem - tak jak w przypadku tego, jak się poznaliśmy. Jesteśmy dwoma jabłkami, nie jakimiś połówkami. Dwa jabłka tego samego gatunku, dobrze do siebie pasujące".

Reklama

Rzeczywiście, małżeństwo sprawiało wrażenie udanego. Hubert deklarował, że jest szczęśliwy w roli ojca dwóch córek, trzyletniej Stefanii i dwuletniej Danusi. Ich dom był ciepły i wesoły. "Bardzo często przychodzą goście, w domu jest non stop dużo ludzi (...). Jak jestem tylko z dzieckiem, to też jestem innym ojcem, niż byłem 15 lat temu", wyznawał prezenter. Potwierdzeniem jego słów jest fakt, że w archiwach agencji fotograficznych trudno jest znaleźć zdjęcia, na których małżonkowie by się nie śmiali, obejmowali czy całowali. Ci, którzy widywali Julię i Huberta na bankietach, przyznają, że od zakochanej pary trudno było oderwać wzrok!

"Oboje chcą dziś szybkiego rozwodu, bez prania brudów i rozgłosu", mówi nam znajomy Urbańskich. Podobno mają nadzieję uzyskać orzeczenie na pierwszej rozprawie - tak, jak ostatnio wielu innych celebrytów. Mówi się również, że para starała się jeszcze niedawno walczyć o związek. Byli nawet na terapii małżeńskiej. Niestety, praca z psychologiem nie przyniosła rezultatów. "Hubert wierzył, że to tylko chwilowy kryzys. Jednak kiedy Julia postanowiła wyprowadzić się z domu, przestał się starać i poprosił o rozwód", mówi SHOW kolega prezentera. "Dziś jest tym wszystkim bardzo przygnębiony", dodaje. Podobną sytuację Urbański przechodził już dwanaście lat temu, z pierwszą żoną Urszulą. Wtedy również wydawało się, że tworzą udany, harmonijny związek. Mieli dwie dorastające córki, dziś już dwudziestotrzyletnią Mariannę i dziewiętnastoletnią Krystynę. Hubert może liczyć na ich wsparcie w trudnych chwilach.

Julię, absolwentkę wyższej szkoły muzycznej na wydziale dyrygentury, córkę tragicznie zmarłego aktora Jacka Chmielnika, poznał w 2008 roku w Krakowie. Nagrywał tam kolejne odcinki popularnego teleturnieju TVN "Milionerzy". Romans początkowo utrzymywany był w tajemnicy. Pierwsze zdjęcia, które dostały się do mediów, wywołały ogromne emocje. Hubert był wtedy przecież u szczytu kariery! Od dawna też był singlem. Nic dziwnego, że jego związek ze śliczną, młodszą o piętnaście lat dziewczyną stał się wydarzeniem.

Zakochani szybko doczekali się pierwszego dziecka. Kiedy Julia była w ciąży, Hubert zaczął bywać z nią na bankietach. "Nie chciałem, żeby przeczytała, że poderwałem laskę i zrobiłem jej dziecko. Musiałem przedstawić ją mediom", opowiadał Urbański. Po narodzinach Stefanii przyszedł czas na ślub. Odbył się w Krakowie. Gwiazdor osobiście zawiózł swoją narzeczoną do kościoła. Z tyłu, w foteliku, spała pięciomiesięczna córeczka. Nowożeńcy zamieszkali w Warszawie. Niewielkie mieszkanie Huberta-singla zamienili na nowoczesny apartament na Mokotowie. Julia zaczęła pracę w jednym z domów kultury, gdzie do dziś uczy emisji głosu. "Cieszę się, że moja żona wróciła do pracy, jest taka ambitna. Za tę cechę między innymi ją kocham", mówił SHOW Urbański. Niedługo potem na świat przyszła kolejna córka. Oboje szaleli ze szczęścia.

Co poszło nie tak? Mówi się o tym, że nieporozumienia w małżeństwie zaczęły się wraz z kłopotami zawodowymi Huberta. Prezenter jest co prawda związany z TVP, ale nie prowadzi już żadnego programu. A przecież cała rodzina przywykła do wysokiego standardu życia... Sam Hubert na razie nie chce komentować rozwodu. "Zanim coś powiem mediom, muszę najpierw porozmawiać z żoną", tłumaczył nam w rozmowie telefonicznej. Czy to oznacza, że będzie jeszcze próbował walczyć o swoją rodzinę?

Oskar Maya, IZ

SHOW 12/2013


Show
Dowiedz się więcej na temat: rozwód | Hubert Urbański
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy