Wyjątkowe prezenty pod choinkę – dlaczego warto
Każdy lubi dostawać prezenty i czuć się wyjątkowo. „Diamenty są najlepszym przyjacielem kobiety” – śpiewała Marylin Monroe i miała trochę racji. Przedstawicielki płci pięknej uwielbiają być rozpieszczane prezentami. To jednak nie jedyny powód, by dawać podarunki, dzięki którym obdarowana osoba poczuje się luksusowo.
Chętnie sięgamy po drobiazgi, które poprawią nam humor i dadzą poczucie wyjątkowości. Nie zadowalamy się byle czym. Czasy, kiedy wystarczały nam rzeczy po prostu wygodne i użyteczne dawno minęły. Dziś nawet sieciowe sklepy mają w swojej ofercie akcesoria, dzięki którym poczujemy się bar
dziej premium. Wiele kobiet czuje się znacznie lepiej, jeżeli w swojej kosmetyczce ma dobrą szminkę czy wodę toaletową sygnowaną np. przez top modelkę Naomi Campbell. Bardziej ekskluzywne przedmioty podkreślają wartość chwili, w której je otrzymujemy lub kupujemy. Właśnie dlatego przedsiębiorcy wymieniają się drogimi gadżetami w czasie, kiedy dobili intratnego targu. Ręcznie robiony wizytownik, aktówka czy unikatowe pióro mają przypominać kontrahentowi, że osoba, która go wręczyła jest ważna i szanowana.
Z tego samego powodu bliskie nam osoby, w czasie wyjątkowych okazji, warto obdarować upominkami, które dają poczucie ekskluzywności. Wbrew pozorom to wcale nie muszą być "metki" od najdroższych projektantów. Uczucie wyjątkowości daje to, co jest odmienne od szarej, codziennej rzeczywistości. Takim prezentem może być voucher na zabieg w SPA (jeżeli trafimy na odpowiednią promocję, możemy kupić go za mniej niż sto złotych), drobna biżuteria, niekoniecznie z brylantami (sklepy jubilerskie często wyprzedają końcówki kolekcji z rabatem sięgającym nawet 60 procent) czy też woda toaletowa Naomi Cambell Prêt-à-porter, którego zapach i flakonik nawiązuje do jednego z najbardziej szlachetnych materiałów w świecie mody - aksamitu (wykończenie opakowania i flakonu w jasnym różu ze złotymi detalami spodoba się każdej kobiecie). Ważnym świętem, które wymaga specjalnej oprawy jest Boże Narodzenie. Gwiazdka to chwila, kiedy oczekujemy od rodziny i przyjaciół czegoś magicznego. Większą uwagę przykładamy do nie tylko do gestów, ale i do upominków. Bez względu na to, co mówimy, każdy marzy, by pod choinką znaleźć wyjątkowy podarunek . Nie chodzi nawet o jego nominalną wartość, ale o znaczenie, jakie za sobą niesie. Zazwyczaj o wiele bardziej ucieszy flakonik dobrej wody toaletowej niż odkurzacz, choć de facto za sprzęt AGD trzeba zapłacić więcej niż za zapach. Uśmiech na twarzy pojawi się, kiedy w pudełku znajdziemy ładną bieliznę a nie opony zimowe, choć także i one bywają o wiele droższe niż dobrej jakości odzież. Dając ekskluzywny prezent bliskiej nam osobie dajemy jej przekonanie o tym, że jest ważna. Jest dla nas premium, a przebywanie z nią jest pewnego rodzaju luksusem.
Za cenioną marką zwykle idzie także jakość. Dając komuś prezent, chcemy by cieszył on obdarowaną osobę przez dłuższy czas. Koszula z jedwabiu będzie służyć obdarowanej osobie przez kilkanaście lat, a ta wykonana z syntetycznych włókien może nie przetrzymać kolejnego prania. Buty z sieciówki zwykle nie nadają się już do niczego po jednym sezonie, a markowe obuwie doskonale sprawdza się przez wiele lat. Tanie perfumy mogą uczulać i wietrzeją po kilkudziesięciu minutach, natomiast zapachy Naomi Campbell utrzymują się na skórze przez długi czas.
Ofiarując ubrania z linii, której twarzą jest popularna piosenkarka czy perfumy stworzone przez supermodelkę, przekazujemy obdarowanej osobie trochę siły założyciela brandu. Czy sobie zdajemy z tego sprawę czy nie, lubimy otaczać się dziełami znanych ludzi, by w ich towarzystwie czuć się lepiej. Jeżeli w bożonarodzeniowym prezencie damy mamie, partnerce czy córce zapach Naomi Campbell Cat Deluxe At Night, możemy mieć pewność, że poczuje się jak królowa wybiegu. Taki luksusowy prezent, w połączeniu z wyjątkową atmosferą Bożego Narodzenia, sprawi, że obdarowana osoba będzie w siódmym niebie. A przecież o to właśnie chodzi w dawaniu upominków.
Artykuł powstał we współpracy z marką Naomi Campbell.