Jej serduszko jest coraz słabsze, nadzieją jest operacja. Mała Ada potrzebuje naszej pomocy
Mała Ada ma złożoną wadę serca pod postacią atrezji płucnej z tetralogią Fallota. Jest po zawale mięśnia sercowego, udarze mózgu i po dwukrotnym zatrzymaniu akcji serca. Potrzebuje pilnej pomocy i my wszyscy możemy jej pomóc.
O tym, że nasza córka urodzi się ciężko chora, dowiedzieliśmy się jeszcze gdy nosiłam ją pod moim sercem. Mina lekarza, który przeprowadzał trzecie badanie prenatalne mówiła wszystko: z serduszkiem Ady jest źle. Od tamtego dnia szczęście przerodziło się w strach o życie naszego dziecka, ale mieliśmy nadzieję, że przypuszczenia lekarza się nie sprawdzą. Niestety! Kolejne wizyty u specjalistów potwierdziły najgorszy scenariusz. Ada urodzi się z bardzo ciężką wadą serca - opowiadają rodzice Ady.
Dziś Ada jest na bardzo silnych lekach kardiologicznych. Niestety, to leczenie przestaje już działać. Lekarz poinformował rodziców, że serce w każdej chwili może przestać bić. Dla Ady nie ma już ratunku w Polsce. Możliwa jest operacja w Stanford w USA. Wyceniono ją na 8 mln złotych. Brakuje już niewiele, musimy pomóc.
Podobno pieniądze szczęścia nie dają, ale dzięki nim możemy pomóc naszej Adzie. Nigdy nie sądziliśmy, że będziemy prosić o pomoc, która jest określona w milionach złotych. Nie mamy wyjścia, ponieważ sami nigdy nie uzbieramy takiej kwoty.
- mówią rodzice Ady.
Każda złotówka przybliży Adę do powrotu do zdrowia. LINK do zbiórki - TUTAJ.
Poniższy kod QR odsyła do strony Fundacji Polsat, która prowadzi zbiórkę. Fundacja nie pobiera prowizji od zebranej kwoty, wszystkie wpłaty są przeznaczone na leczenie Ady.