Jennifer Aniston w świetnej formie po 50. Jej codzienne nawyki pozytywnie cię zaskoczą
Jennifer Aniston, aktorka znana głównie z roli Rachel w serialu "Przyjaciele" i była żona Brada Pitta skończyła 56 lat, ale wciąż zachwyca perfekcyjną, wysportowaną figurą i świetną formą. Gwiazda zdradziła swój sekret i zaskoczyła fanki - jest całkiem prosty!

Jennifer Aniston zdradziła w jednym z wywiadów, że jej sylwetka nie jest darem od losu. Aktorka nie ma wprawdzie szczególnych skłonności do tycia, ale przyznaje, że zrzucenie paru kilogramów zawsze przysparza jej sporo trudności. Po pięćdziesiątce stało się to jeszcze cięższe, więc gwiazda "Przyjaciół" stara się mocniej trzymać dietę i dbać o regularną aktywność fizyczną.
Zobacz również: Victoria Beckham zdradziła sekret swojej sylwetki. Pije ten napój od lat, zawsze na czczo
Jennifer Aniston skończyła 56 lat. Jej forma budzi respekt
Jennifer Aniston zdradziła jakiś czas temu sekret swojej imponującej formy i szczupłej, wysportowanej sylwetki. Gwiazda zaczyna dzień od łyżki octu jabłkowego, zmieszanego z wodą, a następnie pije filiżankę kawy. Pierwszym posiłkiem Aniston jest lunch, który je zazwyczaj około godziny 13. Składa się on ze sporej ilości warzyw i białka. Aktorka nie odmawia sobie przekąsek, choć są one dość zdrowe - uwielbia np. jabłka z masłem migdałowym oraz popcorn.
Kolacja serialowej Rachel z "Przyjaciół" wygląda zwykle tak jak obiad - gwiazda przygotowuje sporą porcję swoich ulubionych warzyw i wartościowego białka.
Jennifer Aniston je zdrowo przez pięć dni w tygodniu, w weekend trochę odpuszcza:
"W weekendy robię co chcę" - zdradziła w jednym z wywiadów, przyznając, że wtedy pozwala sobie wreszcie na "pizzę, burgery, makarony lub coś wyjątkowego".
Aktorka pije też bardzo dużo wody. W wywiadzie przyznała ze śmiechem, że są to wręcz "komiczne ilości". Coś jeszcze?
"Myślę, że jeśli chodzi o starzenie się z godnością, mam nieskończone źródło optymizmu i pozytywnej energii. Nazwij to młodością, jeśli chcesz. Ale myślę, że wszystko zaczyna się od tego, jak kochamy swoje ciała i to, kim jesteśmy. Nie powiem, że nie chodzę na zabiegi na twarz, lasery i inne tego typu rzeczy. Chodzi mi o to, że jestem zadbana. Nie poddam się i nie pozwolę, żeby siwe włosy przejęły kontrolę. To kwestia perspektywy i świadomości, że to nasze jedno ciało. To kwestia nastawienia" - powiedziała w wywiadzie dla "Glamour".

Jennifer Aniston zdradziła, jak wygląda jej trening. Gwiazda lubi się zmęczyć
Choć to dieta jest podstawą świetnej formy Aniston, to gwiazda przywiązuje też ogromną wagę do regularnej aktywności fizycznej. Aktorka przyznaje, że zazwyczaj trenuje cztery razy w tygodniu, w pozostałe dni chodzi na długie spacery, a nawet wędrówki. Stara się jednak nie wywierać na siebie zbyt wielkiej presji, bo przekonała się, że wystarczy już 20 minut intensywnego treningu, by zauważyć pozytywne efekty. Gdy ciężko pracuje na planie i braknie jej czasu nawet na krótki trening, rezygnuje z niego bez większych wyrzutów sumienia.
Jennifer jest wielką fanką treningu Pvolve, czyli niskointensywnych ćwiczeń oporowych, w których wykorzystuje się innowacyjny sprzęt (np. specjalne opaski i krążki) do wzmacniania i rzeźbienia poszczególnych partii ciała, takich jak ręce, uda czy pośladki. Trening ten poprawia siłę, elastyczność, postawę i ogólną sprawność całego ciała.
Aniston jest także wielką fanką pilatesu oraz jogi i to właśnie mieszanka tych wszystkich aktywności jest sekretem jej idealnej figury i świetnej formy.