Jezus E. Chrystus, czyli tajemnica drugiego imienia Zbawiciela. Wiedzieliście o tym?
25 grudnia cały świat chrześcijański obchodzi Boże Narodzenie. Ta data uznawana jest za dzień przyjścia na świat Jezusa Chrystusa. W tym dniu, a także w okresie go poprzedzającym, w liturgii Kościoła katolickiego odczytywane są fragmenty ewangelii dzieciństwa, czyli początkowe rozdziały Nowego Testamentu, które opisują wydarzenia związane z poczęciem, narodzeniem i życiem Jezusa Chrystusa przed jego chrztem w rzece Jordan.
Zwiastowanie, narodziny w ubogiej stajni, wizyta Mędrców i ucieczka przed Herodem to znane prawie każdemu motywy związane z tradycją chrześcijańską obchodów świąt Bożego Narodzenia. Ewangelia dzieciństwa podaje także imiona dzieciątka, które stało się Zbawicielem — pierwsze, Jezus, zna każdy, a jak brzmi to drugie?
Zgodnie z Ewangelią spisaną przez świętego Mateusza, przed narodzinami Chrystusa, Józefowi ukazał się anioł, który nakazał mu nadać synowi Marii imię Jezus. Ewangelista wyjaśnia, że narodziny tego, który przyszedł na świat, by zbawić swój lud od grzechów, jest wypełnieniem słów proroka Izajasza — "oto dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel". Święty Mateusz utożsamia te dwa imiona, których znaczenie ujawnia się w osobie Zbawiciela — Jezus, w wersji hebrajskiej Jeszua, oznaczające "Jahwe jest pomocą, zbawcą" i Emmanuel, co oznacza: "Bóg z nami".
Zgodnie z wykładnią Kościoła imię Emmanuel jest symboliczne i odnosi się do Mesjasza, którego narodziny zapowiedział prorok Izajasz jako znak opieki Bożej nad wybranym ludem. Jego filologiczne znaczenie było zrozumiałe dla pierwszych tłumaczy Biblii hebrajskiej. W przekładzie proroctwa Izajasza nadali hebrajskiemu imieniu “Immanuel" grecką formę “Emmanuel", a w następnym rozdziale przetłumaczyli jego literalne znaczenie jako "z nami Bóg". Zależnie od kontekstu, znaczenie tego imienia mogło się różnić, stając się wyznaniem wiary, zawołaniem wojennym, okrzykiem strachu lub wyrazem triumfu.
Czuwający Emmanuel
Motyw Jezusa-Emmanuela pojawił się w rozważaniach pierwszych chrześcijańskich teologów i ojców Kościoła, którzy w młodzieńczym Jezusie-Emmanuelu widzieli również biblijne lwię z Księgi Rodzaju. "Szczenię lwie, z pierwocin, synu mój" choć słowa te kierowane były do syna Jakuba, Judy, to w tradycji chrześcijańskiej dotyczą Syna Bożego. Choć Kościół Katolicki nie kładzie wielkiego nacisku na rolę imienia Emmanuel, to w tradycji wschodniej znajduje ono istotne miejsce.
Idee inspirowane nauczaniem wczesnochrześcijańskich biblistów podchwycone zostały przez średniowiecznych twórców ikon, którzy bardzo często przedstawiali Czuwającego Emmanuela — młodzieńczego Chrystusa spoczywającego na ziemi z otwartymi oczami. Takie ikony można podziwiać przy wejściu do cerkwi Św. Nicetasa koło Skopje, w athoskich Protatonie, Watopedi, Chilandarze, w macedońskich Lesnowie i Serres, w bułgarskich Berende i Nesebyrze, czy w serbskiej cerkwi w węgierskim Ráckeve.
"Niepoznawalność, siła i wszechwiedza Boga oraz idee rezurekcyjne i apotropaiczne [odwracające zło przyp. red.] - to główne znaczenia przedstawienia Czuwającego Emmanuela" — pisze Agnieszka Gronek w pracy pod tytułem "Paralela Emmanuel-lew i jej znaczenie w programie malarskim serbskich ikonostasów".
Badaczka zwraca też uwagę, że na niektórych ikonach obok Emmanuela spoczywa lew, któremu przypisywano wyjątkowe cechy. Pierwszą z nich była umiejętność ukrywania się przed pościgiem, co ma symbolizować niemożność zmysłowego poznania Boga i tajemnicy wcielenia Syna Bożego. Drugi z przymiotów to narodziny martwych lwiątek, które po trzech dniach ojciec tchnieniem pobudza do życia — paralela śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela. Trzecia lwia cecha to umiejętność snu z otwartymi oczami, symbolizujące wieczne czuwanie Boga i jego nieustanną opiekę.