Kilka dni temu urodziła dziecko, udało jej się uciec od piekła wojny

Trwa wojna w Ukrainie, na granicy z godziny na godzinę rośnie kolejka osób, które chcą opuścić opanowany kryzysem kraj. Większość z nich to młodzież i kobiety z dziećmi. Czasem takimi, które mają zaledwie kilka dni.

Na przejściach granicznych tworzą się gigantyczne kolejki/Medyka
Na przejściach granicznych tworzą się gigantyczne kolejki/Medyka Fot. Andrzej IwanczukReporter
Najmłodsi uchodźcy mają po kilka dni, jak dziecko Oksany, urodzone tydzień temu
Najmłodsi uchodźcy mają po kilka dni, jak dziecko Oksany, urodzone tydzień temu123RF/PICSEL

Jedną z takich historii na swoim instagramowym profilu przytacza Kacper Pempel - absolwent łódzkiej PWSTiT, pracujący od 15 lat dla agencji prasowej Reuters.

Drobna blondynka tuli w ramionach noworodka w różowym beciku, dwa kroki za nią idzie kilkulatek. Przechodzą przez tłum osób czekających na przemyskim parkingu na potrzebujących transportu, część osób trzyma w rękach kartki z informacjami o możliwym kierunku jazdy.

To naprawdę poruszająca historia - pisze reporter - 30-letnia Oksana przekroczyła granicę siedem dni po porodzie. Właśnie przybyła razem z innymi uchodźcami do Przemyśla. Ją i jej rodziną zaopiekowali się już wolontariusze, którzy zabrali ich do Łodzi.

W weekend w Szpitalu Wojewódzkim im. Św. Ojca Pio w Przemyślu urodziły się także dwie dziewczynki i chłopiec - matki tych dzieci to Ukrainki, które uciekały przed wojną. "Wiadomo, że maluchy przyszły na świat w sobotę i niedzielę. Matki i ich dzieci czują się dobrze. - Aktualnie na oddziale pediatrycznym przebywa dziewięcioro dzieci. Są w wieku od kilku tygodni do sześciu lat. Przyczyną ich kłopotów jest najczęściej wyczerpanie organizmu, w tym odwodnienie i biegunki — wyjaśnił rzecznik placówki Paweł Bugira dla serwisu rynekzdrowia.pl.

Uchodźcy z Ukrainy mogą liczyć na pomoc w polskich placówkach służby zdrowia
Uchodźcy z Ukrainy mogą liczyć na pomoc w polskich placówkach służby zdrowiaPETER LAZAR / AFPAFP

***

Czytaj także: 

„Zdanowicz pomiędzy wersami”. Odc.4: Tati Nizovaya i dr Aleksander SiemieniutaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas