Molestowanie w przestrzeni publicznej. Doświadczyło go aż 84 proc. Polek!
Na chodniku, w autobusie, w sklepie, w kolejce, w barze, na siłowni - w tych miejscach kobiety są zbyt często narażone na molestowanie seksualne. Przybierać może ono różne formy. Jak przełamać wstyd i poszukać pomocy, w przypadku, gdy jesteśmy ofiarą?
Zatrważające statystyki
W 2019 roku ośrodek Ipsos przeprowadził międzynarodowe badanie na grupie 500 kobiet. 78 procent z nich przyznało, że było ofiarami molestowania w przestrzeni publicznej. 56 procent wskazało na męskie natarczywe gapienie się i wykonywanie nieprzyzwoitych gestów, 54 procent skarżyło się na cmokanie i wydawanie przez mężczyzn dziwnych odgłosów, 45 procent wysłuchiwało erotycznych żartów i dwuznacznych propozycji, ulicznych zaczepek doświadczyło 44 procent badanych kobiet, a aż 43 procent było ofiarą niepożądanego dotyku.
Ipsos powtórzył to badanie w 2021 roku, tym razem zadając pytanie o molestowanie w przestrzeni publicznej wyłącznie Polkom. Raz lub wielokrotnie takiego typu molestowania doświadczyło aż 84 procent kobiet. Aż 43 procent dziewczyn było ofiarą molestowania przed 18 rokiem życia, a 12 procent nim skończyły 12 lat.
Raport Ipsos powstał na zamówienie firmy L'Oréal Polska, która wraz z Centrum Praw Kobiet i Right To Be rozpoczęła kampanię "Stand Up. Sprzeciw się molestowaniu w miejscach publicznych".
Mówimy o tym od niedawna
Niektóre kobiety nie widzą nic złego w zaczepkach na ulicy, podczas gdy dla innych jest to wręcz traumatyczne przeżycie. Najczęściej jednak powoduje po prostu psychiczny dyskomfort. Dlaczego dopiero ostatnio kwestia molestowania w przestrzeni publicznej stała się tematem poruszanym na forum publicznym?
"Kobiety powiedziały "dość" i zaczęłyśmy walczyć o miejsce, które należy również do nas, co oczywiście nie spotkało się z przychylnością. Najczęściej słyszymy, że chcemy odbierać miejsce mężczyznom, a chcemy być na tej samej pozycji. To jest nasza połowa rzeczywistości, która została nam odebrana. Wydzielono nam wcześniej mały kawałek podłogi. Żeby przetrwać, musiałyśmy nauczyć się żyć w tej opresyjnej przestrzeni i dostosować się do niej. Dlatego nie mam pretensji do kobiet, które niechciane komentarze na ulicy traktują jako komplement" - tłumaczy to zjawisko ambasadorka kampanii "Stand Up" dziennikarka Magdalena Mołek.
"Przez lata funkcjonowałyśmy w patriarchalnym systemie - wiele i wielu nie wie, że tak nie powinno być i można inaczej. Dlatego kluczowy jest dialog, a jego formą są takie akcje, jak Stand Up. Rozmawiamy i mówimy głośno o swoich przeżyciach, dzięki czemu uświadamiamy społeczeństwu, jak wiele nas jest i że takie zachowania nie mogą być akceptowane" - dodaje dziennikarka.
Metoda 5D - tak możesz bronić siebie i innych
Osoby będące świadkami molestowania często nie podejmują żadnego działania, by pomóc ofierze. Z ratunkiem ruszają najczęściej inne kobiety, gdyż same doświadczyły podobnych zachowań. Tymczasem reakcja jest potrzebna i mogłaby wybawić z tarapatów niejedną dziewczynę. Organizacja Right To Be opracowała tzw. Metodologię 5D. Jest to zbiór technik, z których może skorzystać osoba będąca ofiarą molestowania, a także ta idąca jej z odsieczą. Składają się na niego następujące elementy.
- Dekoncentracja - poprzez włączenie się w incydent "na trzeciego" i zadanie jakiś codziennych pytań, udawanie znajomego osoby molestowanej bądź molestującej. Wprowadzenie małego zamieszania.
- Dołączenie do innych - w przypadku doświadczenia molestowania należy szukać wsparcia w ludziach wokół, na przykład kierowcy autobusu, barmana, grupy ludzi na przystanku.
- Dokumentacja - incydenty molestowania seksualnego warto nagrać za pomocą telefonu. Nie tylko jako przyszły materiał dowodowy - już sama taka reakcja może odstraszyć napastnika.
- Dojdź do głosu - wyraź głośny sprzeciw wobec sytuacji, w której się znalazłaś, bądź której jesteś świadkiem. Należy równocześnie unikać eskalowania emocji.
- Daj wsparcie - ofiara molestowania potrzebuje wsparcia również po samym wydarzeniu, nie tylko w jego trakcie. Warto otoczyć ją opieką, zapewnić, że nie jest sama i nie ponosi winy za to co właśnie zaszło.
Widząc, że dzieje się coś, co nie powinno mieć miejsca, warto zawsze zareagować. Uczyni to świat odrobinę lepszym.
Zobacz również: