Przerwali milczenie. Ich życie w pandemii to sielanka?
Meghan i Harry zabrali głos w ważnej sprawie. Z okazji Międzynarodowego Dnia Dziewczyny wzięli udział w rozmowie na żywo. Spotkanie zorganizowała Malala Yousafzai. Słynna pakistańska aktywistka od lat prowadzi działania na rzecz edukacji kobiet i jest najmłodszą laureatką Nagrody Nobla. Co podczas rozmowy noblistce zdradziła Meghan?
Podczas rozmowy wideo trudno było oderwać wzrok od Meghan. Nie trzeba być wnikliwym obserwatorem, aby zauważyć, że Maghan wróciła do dawnych przyzwyczajeń. Mocny makijaż, usta podkreślone bordową pomadką, odkryte ramiona i szerokie spodnie. Na taki wizerunek nie było miejsca w pałacowych komnatach. W kalifornijskiej rezydencji żona Harry’ego może w końcu czuć się swobodnie. I takie też były jej wypowiedzi na ważne tematy.
Przypomnijmy, że Malaa Yousafzai przeżyła zamach w autobusie, była ofiarą ataku za swój aktywizm. W 2014 została najmłodszą laureatką Pokojowej Nagrody Nobla, co wzmocniło jej zaangażowanie w walkę o prawa kobiet na całym świecie. Dla aktywistki z Pakistanu edukacja młodych dziewcząt jest jednym z priorytetowych zadań. I tu można postawić wspólny mianownik między noblistką, a Sussexami. Meghan nie ukrywała, że dla wielu osób z jej otoczenia przywilej chodzenia do szkoły jest rzeczą oczywistą, dlatego gros znajomych nie traktuje tego zagadnienia w kategoriach globalnego problemu.
"Dostęp do edukacji młodych dziewczyn to wygrana wszystkich. To po prostu otwiera drzwi do społecznego sukcesu na najwyższym poziomie"- powiedziała Meghan podczas wywiadu w mediach społecznościowych. I podkreśliła, że pandemia koronawirusa, jak wynika z jej obserwacji, bardzo zaostrzyła brak dostępu do edukacji. "To nie tylko okradanie społeczeństwa z bogactwa kulturowego, które wiąże się z kształceniem młodych dziewcząt. To także okradanie tych młodych dziewcząt z dzieciństwa" - zaznaczyła na początku wywiadu Meghan.
Meghan o prawach kobiet zaczęła mówić w wieku 11 lat. Wówczas potentata rynku kosmetycznego zmusiła do zmiany reklamy dedykowanej wyłącznie kobietom. Pod wpływem wypowiedzi młodej Amerykanki lider branży zmienił swoją strategię.
"Bardzo wcześnie zdałam sobie sprawę, że kiedy kobiety zasiadają przy stole, rozmowy na temat zmian w polityce czy ustawodawstwie i te dotyczące społeczeństwa zmieniają się. Dlatego tak ważna jest rola edukacji od najmłodszych lat"- dodała Meghan.
Podczas rozmowy nie zabrakło też pytań o życie rodzinne. Malala chciała dowiedzieć się, jak królewski potomek wraz z rodziną spędził izolację podczas pandemii koronawirusa? Odpowiedz Harry'ego była zaskakująca.
"Ciężko pracowaliśmy i zrozumieliśmy, jak trudne było to dla każdego z nas. Im dłużej trwała izolacja, tym bardziej było to odczuwalne szczególnie w aspekcie życia psychicznego. Nie ma znaczenia, gdzie ktoś przebywał. To traumatyczne doświadczenie, bez względu na to, gdzie się jest na świecie" - powiedział Harry.
Faktycznie podczas pandemii Sussexowie bez mrugnięcia okiem angażowali się w sprawy charytatywne. Roznoszenie posiłków do domów to tylko jedna z wielu akcji, w którą wnuk królowej Elżbiety II zaangażował się wraz z małżonką.
Podczas wideo oboje podkreślali, że dzięki temu, że obowiązki zawodowe musiały poczekać na lepsze czasy, para mogła więcej czasu poświęcić synowi. Wspólnie obserwowali Archiego, który stawiał pierwsze kroki i nie tylko.
"Oboje byliśmy przy tym jak Archie stawiał pierwsze kroki, jak biegał i jak upadał"- opowiadała Meghan.
"Pod wieloma względami mamy szczęście, że mogliśmy mieć ten czas na obserwowanie jego rozwoju. Gdyby nie COVID, bylibyśmy zajęci podróżowaniem i pracą, i zabrakłoby już tych chwil"- dodała Meghan.
Para podkreślała, że przebywanie na świeżym powietrzu bardzo pomogło rodzinie podczas pandemii. Meghan ujawniła, że syn kocha śpiew ptaków, potrafi na nich skupić swoją uwagę.
Natomiast wnuk Elżbiety II podczas izolacji odkrył nową pasję. Okazało się, Harry oddał się medytacji. Syn księcia Karola odkrył moc ćwiczeń i zauważył ich pozytywne skutki.
Zobacz także:
