Raport o szczęściu. Co najbardziej cieszy Polaków?
Nie od dziś znamy powiedzenie, zgodnie z którym nieszczęścia chodzą parami. Okazuje się jednak, że Polacy w zdecydowanej większości wierzą w jego przeciwieństwo – "szczęścia chodzą parami". Mimo iż okres pandemii odcisnął piętno na codzienności wielu z nas, są ludzie, którzy uważają ten czas za owocny. Co najczęściej wpływa na nasze zadowolenie? Wyniki zaskakują!
Grupa Polsat, przy współpracy firmy badawczej ARC Rynek Opinia, przeprowadziła w ostatnim czasie dwa badania wśród użytkowników ePanel.pl. Pierwsze z nich miało na celu określenie, czy społeczeństwo wierzy w szczęście i pecha.
Badanie towarzyszy premierze filmu "Szczęścia chodzą parami". Ekranizacja opowiada o przebojowej projektantce samochodów, która zakochuje się w terapeucie par. Mimo iż potrafi on uratować każdy związek, jego własne historie miłosne tworzą serię spektakularnych katastrof, sprowadzając na wybranki pecha, który z hukiem kończy każdy płomienny romans. Malwina ulega urokowi Brunona, a wtedy w jej życiu rozpoczyna się seria niefortunnych zdarzeń. Tym razem terapeuta nie zamierza się poddać, jednak aby uratować miłość swojego życia, musi najpierw znaleźć przyczynę sercowych porażek. Nie uda mu się to bez odrobiny szczęścia. Film będzie miał swoją premierę w kinach 11 marca.
W ramach badań Polaków zapytano także o czas pandemii oraz o fakt, czy wprowadził on do ich życia pewne pozytywne aspekty. Wyniki są zaskakujące!
Jak pandemia odbiła się na życiu Polaków? Nie wszyscy są niezadowoleni
Pandemia sprawiła, że nasze domy stały się ważniejsze niż dotychczas. To w nich spędzamy większość czasu, próbując pogodzić pracę z codziennymi obowiązkami i odpoczynkiem. Koronawirus poprzestawiał harmonogram naszych dni, ale także zwrócił naszą uwagę na to, co naprawdę ważne.
19 proc. ankietowanych zauważyło, że pandemia, pomimo negatywnych aspektów, wniosła do ich życia coś dobrego. To przede wszystkim zmiany, takie jak nowy związek, urodzenie dziecka czy poprawa relacji (24 proc.), więcej czasu dla rodziny i bliskich (20 proc.) oraz więcej czasu dla siebie (20 proc.). Niemal połowa badanych wskazała, że czas pandemii nie wniósł do ich życia żadnych pozytywów. 33 proc. badanych nie potrafiło udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Co ciekawe, to kobiety statystycznie częściej potwierdzały, że dostrzegają pozytywne aspekty pandemii w swoim życiu (kobiety 22 proc., mężczyźni 16 proc.). Dodatkowo - osoby lepiej wykształcone częściej dostrzegają pozytywy nawet w sytuacjach kryzysowych. Aż 28 proc. z wykształceniem wyższym wskazało, że pandemia mimo negatywnych skutków wniosła w ich życie coś dobrego i jednie 16 proc. osób z podstawowym zgodziło się z takim stwierdzeniem.
Co najczęściej sprawia, że jesteśmy szczęśliwi?
Badanie dotycząca zadowolenia z życia dała szeroki pogląd na to, co najbardziej cieszy społeczeństwo. Polacy w większości czują się osobami szczęśliwymi (odpowiedzi "zdecydowanie tak" lub "raczej tak" udzieliło 53 proc. badanych). Jedynie około 15 proc. osób twierdzi, że czują się nieszczęśliwi (odpowiedź "zdecydowanie nie" lub "raczej nie").
Tym, co według respondentów, czyni ludzi szczęśliwymi jest przede wszystkim rodzina (76 proc.), miłość (74 proc.) i szczęśliwy związek (70 proc.). Oprócz tego ankietowani wskazywali na przyjaciół (55 proc.), pieniądze (50 proc.), marzenia (48 proc.), a także przyjemność (38 proc.). Najrzadziej wskazywanymi odpowiedziami były religia (17 proc.) i duża ilość wolnego czasu (22 proc.).
Poczucie szczęścia budowane jest przez wiele czynników. Warto zauważyć, że mężczyzn - w odróżnieniu od kobiet - czyni szczęśliwymi częściej: duża ilość wolnego czasu. Kobiety zaś uszczęśliwiają częściej: rodzina i marzenia.
Co ciekawe, w badaniach wykazano, że szczęściu sprzyja wykształcenie. Na pytanie wprost o to czy czujesz się osobą szczęśliwą, zdecydowanie tak lub raczej tak odpowiedziało 62 proc. osób z wykształceniem wyższym i jedynie 43 proc. z podstawowym.
Pech czasem przynosi szczęście. Polacy potwierdzają
Co Polacy sądzą o szczęściu i pechu? Badani wskazywali częściej szczęście jako aspekt, który dominuje w ich życiu, jednak niemalże 40 proc. respondentów wskazało, iż w ich życiu nie dominuje ani szczęście, ani pech.
Szczęście dominuje nad pechem w nieco większym stopniu wśród mężczyzn (41 proc. t2b - to skrót od top 2 boxes, co oznacza sumę wskazań dwóch najwyższych wartości na skali) niż kobiet (36 proc.). Dominacja taka - szczęścia nad pechem - w autoocenie jest pozytywnie skorelowana z poziomem wykształcenia - wśród wykształconych "wyżej" 50 proc. wskazań t2b; wśród tych z wykształceniem podstawowym: 26 proc.
Co ciekawe, w istnienie pecha wierzy ponad połowa badanych (56 proc.). Ten fakt statystycznie częściej potwierdzały kobiety (kobiety 59 proc., mężczyźni 52 proc.).
Jak się okazuje społeczeństwo wierzy, że zarówno nieszczęścia, jak i szczęścia, chodzą parami. "Szczęścia chodzą parami" - z taką alternatywną wersją znanego powiedzenia zgadza się około 43 proc. respondentów (odpowiedź "zdecydowanie tak" lub "raczej tak").
Ponadto ponad połowa badanych (odpowiedź "zdecydowanie tak" lub "raczej tak" udzieliło 53 proc. badanych) zgadza się ze stwierdzeniem, że zdarzenia które oceniamy jako pechowe, z czasem mogą okazać się szczęśliwe.
***
Zobacz również:
"Szczęśćia chodzą parami" - zwiastun
Rośliny, które przyciągają szczęście i pieniądze do domu
Pięć rzeczy, których warto uczyć się od Skandynawów, by żyć szczęśliwiej
Naukowcy potwierdzają. Pieniądze szczęście ... dają