Rosyjskie Elle pisze o „pokoleniu Z”. To świadome nawiązanie?

W marcowym wydaniu rosyjskiej edycji magazynu „Elle” pojawił się temat „pokolenia Z”, które ma zmieniać świat. Tymczasem litera „Z” jest malowana na rosyjskich czołgach, eksponowana na prorosyjskich manifestacjach i grafikach w mediach społecznościowych. Akcja propagandowa ma upewnić Rosjan w przekonaniu, że Putin nie zaatakował Ukrainy, a prowadzi tam jedynie „operację specjalną”. Internauci zastanawiają się, czy temat rosyjskiego „Elle” jest więc zbieżnością zdarzeń czy świadomym nawiązaniem?

Internauci zastanawiają się czy temat rosyjskiego „Elle” jest zbieżnością zdarzeń czy świadomym nawiązaniem
Internauci zastanawiają się czy temat rosyjskiego „Elle” jest zbieżnością zdarzeń czy świadomym nawiązaniemTwitter

"Generacja multitasking", "ciche pokolenie", "Generation V" - tak nazywa się pierwsze pokolenie, które dorasta we w pełni scyfryzowanym społeczeństwie — ludzi urodzony po 1995 roku określa się też mianem pokolenia Z. Czy to o nim mowa w najnowszym wydaniu rosyjskiego magazynu "Elle"? Nawiązanie wydaje się mieć bowiem drugie dno.

Pokolenie Z: Cyfrowy świat istnieje dla nich od zawsze

Pokoleniem Z nazywa się ludzi urodzonych od roku 1995 do roku 2010, którzy dopiero wkraczają na rynek pracy. Według amerykańskiego pisarza i dziennikarza, Bruce Horovitza, pokolenie Z zaczyna się w roku 1995. Dla Kelley School of Business pokolenie Z obejmuje dzieci urodzone w latach 1997-2010. Agencja komunikacji i marketingu Frank N. Magid Associates, założona przez amerykańską konsultantkę do spraw marketingu — Frank Magid, określiła tę grupę jako Pluralist Generation lub Plurals i utrzymuje, że grupa ta obejmuje dzieci urodzone od 1997 po dzisiaj.

W odróżnieniu od poprzedniej generacji, określanej mianem generacji Y, która stopniowo wkraczała do cyfrowego świata, dla pokolenia Z cyfrowy świat istnieje od zawsze. Jest to pokolenie dorastające w świecie nowoczesnych technologii, uznawane jednocześnie za ludzi, którzy w "realnym" świecie spędzają zdecydowanie mniej czasu niż poprzednie generacje.

Wśród cech charakterystycznych dla pokolenia Z wymienia się: posiadanie wielkich planów na przyszłość, przedsiębiorczość, otwarcie i bezpośredniość, chęć podróży i poznawania nowych ludzi czy posiadanie silnej potrzeby zmieniania świata.

Co oznacza "Z" na rosyjskich czołgach i transparentach?

Tymczasem "Z" mają na swoich pancerzach namalowane rosyjskie pojazdy pancerne, biorące udział w operacji w Ukrainie. Litera stała się w Rosji symbolem wsparcia dla żołnierzy, a także wykorzystuje się ją w materiałach propagandowych. Korzystają z niej również sami Rosjanie, czyli obywatele, którzy popierają działania wojsk.

Literę "Z", jak napisał o niej po raz pierwszy The Telegraph, określa się mianem "nowej swastyki". Początkowo eksperci uważali, że było to jedynie oznaczenie, pozwalające zorientować się w pozycjach konkretnych formacji. Zgodnie z kolejną interpretacją litera oznaczała Запад (ros. zapad), czyli zachód, co miałoby napędzać wojskowych do walki z zachodnim światem.

Ministerstwo Obrony Rosji na swoich plakatach pokazuje różne rozwinięcia litery "Z" - główne hasło to за победу (ros. za pobedu), czyli "po zwycięstwo", ale litera pojawia się też w haśle "Za chłopaków", "Za pokój", "DenaZyfikacja". Rosyjska władza używa znaku, aby obudować swoją agresję na Ukrainę propagandowo i zmienić jej obraz w bohaterskie wyzwolenie Ukraińców spod "nazistowskiej okupacji".

Nowa okładka rosyjskiego wydania "Elle". Mówią o pokoleniu Z

W marcowym wydaniu rosyjskiej edycji magazynu "Elle" piszą o pokoleniu Z, które "ma zmieniać świat". To świadome nawiązanie czy całkowita zbieżność zjawisk?

Sesja okładkowa do magazynu mogła odbyć się nawet w listopadzie bądź grudniu. Czas w jakim się ukazała jest jednak niefortunny. W sieci pojawiają się głosy, które domagają się oświadczenia rosyjskiego magazynu w tej sprawie.

Tymczasem analizy i prognozy dotyczące pokolenia Z są częstym tematem, podejmowanym przez lifestyle’owe magazyny. Pisze się nie tylko o ich gustach, ale przede wszystkim zaangażowaniu w działania proekologiczne. Nie byłoby wiec niczym zaskakującym, gdyby i redakcja rosyjskiego Elle podjęła ten temat.

***

Zobacz również:

„Marsz Matek” w Nowym Jorku. Protestowali przeciw zabijaniu bezbronnych dzieci w UkrainieAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas