Słowa, które niszczą wasz związek
Gdy związek trwa dłużej, często skąpimy partnerowi komplementów, a nie szczędzimy przykrości.
Dowiedz się, jakie słowa są jak trucizna i nie powinny padać nawet w kłótni.
Bo ty tak zawsze! Gdy denerwuje cię, że mąż nie pozmywał naczyń, powiedz mu, żeby to zrobił. Unikaj uogólnień i wypominania wcześniejszych podobnych sytuacji. Mówienie, że on zawsze tak postępuje, jest równoznaczne z komunikatem: "Nie akceptuję cię takiego, jaki jesteś", co wywołuje złość i pretensje.
Jesteś taki jak twój ojciec! To rani podwójnie. Oznacza, że nie tylko twój mąż jest beznadziejny, ale i jego ojciec. Takie zdanie zawiera ukrytą informację: "Nie akceptuję twojej rodziny. Jeśli będziesz do niej podobny, ciebie też nie będę lubić". A złe słowa o bliskich bolą bardziej niż te dotyczące nas samych.
Nienawidzę cię! Powiedzenie tego najbliższej osobie jest ciosem w serce. Nie usprawiedliwia nas fakt, że mówimy to w gniewie i naprawdę wcale tak nie czujemy. Prawdą jest, że jeśli kogoś kochamy, czasem wydaje nam się, że szczerze go nienawidzimy. Ale to określenie ma taką siłę, że nie należy go używać.
Jesteś beznadziejny w łóżku! To chwyt poniżej pasa, przejaw braku szacunku dla drugiej osoby. Jeśli para ma problemy z seksem, trzeba je rozwiązywać, a nie upokarzać partnera. Takie stwierdzenie wkracza w sferę intymną, bardzo ważną dla związku, i może nawet doprowadzić do jego rozpadu.
Ty nic nie rozumiesz! Znaczy to: "Jesteś całkiem inny niż ja, nie warto ci nic mówić, i tak nie pojmiesz". Mężczyźni i kobiety rzeczywiście odmiennie rozumieją różne sytuacje czy słowa. Trzeba to zaakceptować.