Szlak herbaciany Sylwii Mokrysz
Herbata to napój wyjątkowy. Znawcom pozwala się w sobie rozsmakować, pozostałym - niezauważanie daje wszystko, to co w sobie ma najlepsze. Jest dobra od święta i w dzień powszedni. Pozwala na chwilę zadumy i łączy ludzi - przekonuje Sylwia Mokrysz z zarządu firmy Mokate zajmującej się m.in. importem herbaty.
Herbatę uprawia się w ponad trzydziestu krajach świata. Największymi jej producentami są: Indie, Chiny, Sri Lanka, Indonezja, Japonia, Tajwan, Pakistan, Malezja, ale tylko kilka miejsc jest znanych jako źródło najlepszej herbaty i najczęściej są to plantacje wysokogórskie, gwarantujące najlepsze warunki krzewom herbacianym.
Smak i aromat herbaty wiążą się z miejscem jej uprawy, dlatego pochodzenie może stanowić gwarancję jakości. Ojczyzną herbaty są Chiny. To w Państwie Środka odkryto roślinę Camellia sinensis i tam narodził się zwyczaj picia herbaty. W południowych regionach Chin - Zhejiang, Hubei i Yunnan, Anhui, Hunan, Fujian i Syczuan - uprawia się zieloną herbatę (produkuje się też czarną, ale Chiny to głównie zielona herbata).
Miejsce wyjątkowe dla Chińczyków to Hangzhou - miasto nad brzegiem Jeziora Zachodniego na wschodzie kraju, w prowincji Zhejiang. Okoliczne malownicze wzgórza pokryte są niewielkimi plantacjami najlepszej na świecie zielonej herbaty Longjing (zwanej również Smoczym Źródłem). Tradycja upraw tego gatunku liczy przeszło tysiąc lat. Jego stolicą jest miasto Hanghzou z ciekawym muzeum herbaty. W okolicy zachował się unikatowy kompleks świątyń w bambusowym lesie.
Herbaciana legenda
Legenda głosi, że 2 tys. lat p.n.e. chiński cesarz Shen Nung odpoczywał pod samotnym drzewem. Kiedy podmuch wiatru strącił liście prosto do wrzącej wody, którą przygotowywali służący, cesarz poczuł zachwycający aromat i nie mógł się oprzeć pokusie spróbowania naparu. Po tym rozkazał stworzenie plantacji roślin takich jak ta, z której pochodziły owe liście.
Faktem jest, że pierwsze wzmianki o uprawie herbaty pochodzą sprzed 2 tys. lat, a do jej rozpowszechnienia przyczynili się mnisi buddyjscy i taoiści. W Chinach napój szybko zyskał popularność, zakładano plantacje. Początkowo liście suszono i prasowano w kostki, które wrzucano do wrzątku, z czasem sposób parzenia się zmienił. Roślinę proszkowano, wrzucano do naczynia i rozprowadzano w wodzie specjalnym mieszadłem. Parzenie herbaty traktowano jak uroczysty obrządek na cześć życia.
Krzewy herbaciane wiele zniosą, jeśli zapewni się im słońce i wodę. Ale lubią też nieco cienia, dlatego na plantacjach rosną drzewa. Czasem też trzeba je osłonić od wiatru, np. na równinnych uprawach indyjskiego Assamu. Co ciekawe uprawy nie pachną herbatą, aromat liści można poczuć, rozcierając je w palcach, ale nie jest to ten, który znamy. Charakterystyczny zapach powstaje dopiero w procesie produkcji herbaty.
Tylko młode listki
Krzewy sadzi się w rzędach, zostawiając około metra odstępu. Regularnie przycina się je na wysokości mniej więcej bioder zbieraczy. Na plantacjach dobrych gatunków herbatę zbiera się ręcznie. Robią to kobiety, które dźwigają jutowe worki lub kosze umocowane do głowy i zwisające na plecach. Zbierają tylko młode listki, tylko z góry krzewów. Rwą je, podrywając ręce do góry, a gdy mają pełną garść listków, wrzucają je do worka. Mogą też używać narzędzia przypominającego nożyce połączone z woreczkiem.
Najwięcej krzewów herbacianych uprawia się w Indiach w prowincji Assam położonej po obu brzegach Brahmaputry (to największy zwarty rejon upraw herbaty na świecie) i w Darjeeling, okręgu w północnych Indiach.
Im wyżej uprawiane, tym lepsze
Istotne znaczenie mają też regiony Nilgiri i Travancore na południu Indii, Terrai - niewielki region u podnóża Himalajów oraz prowincja Sikkim (177 hektarowa plantacja Temi). Herbata Darjeeling wzięła nazwę od miasta w indyjskim stanie Bengal Zachodni i słynnego rejonu upraw herbaty. Plantacje w Darjeeling dochodzą do wysokości 3 tys. metrów na południowych stokach Himalajów. Wysokie położenie uprawy powoduje wolniejszy rozrost liści i - w rezultacie - ich wyjątkowo intensywny aromat. Im wyżej uprawiane rośliny, tym lepsze i cenniejsze.
Gatunki najwyższej jakości produkuje się na wschodzie wyspy Cejlon (prowincja Uva), na zachodzie (prowincja Dimbula) i w prowincji Nuwara Eliya. Plantacje wokół świętej góry Adam Peak leżą do 2,5 tys. m n.p.m. Herbaty z Cejlonu uważane są za najlepsze na świecie, chociaż uprawy powstały dopiero w XIX wieku.
Nie zapomnę nigdy tego widoku: górskie zbocza oplatane rzędami intensywnie zielonych, równo przyciętych krzewów herbacianych. Magiczne wspomnienia przy herbatce...
Sylwia Mokrysz pracuje w zarządzie firmy Mokate - pasjonuje się herbatą i często podróżuje w poszukiwaniu najlepszych smaków i zapachów herbacianych.