Tajemnicze zjawiska w polskich lasach. "Boję się, co za ogromne pazury"

Każdy z nas zna baśń "Jaś i Małgosia" czy "Królewnę Śnieżkę". W tych opowieściach las jest miejscem, w którym historie nabierają tempa: chatka złowrogiej Baby Jagi, do której trafia przerażone rodzeństwo, czy ukryty w gęstwinie dom siedmiu krasnoludków. Las od zawsze kojarzył się ludziom z tajemnicą, leśnymi stworami, niebezpieczeństwem, ale także przyciągał do siebie śmiałków chcących odkryć to, co skryte przed ludzkim okiem. Na przestrzeni wieków mnożyły się historie związane z baśniowymi stworami zamieszkującymi rzekomo głębiny leśne: enty, elfy, wróżki... 

Nie brakuje także bardziej przerażających legend, na przykład o Leszym. Uznawany za króla natury, drzew i zwierząt, miał przybierać postać bladego starca o złowrogim spojrzeniu, wzbudzał strach i strzegł lasu i jego mieszkańców. Dawniej składano mu nawet ofiary, by go obłaskawić i by nie stanowił zagrożenia dla ludzi mieszkających w pobliżu jego terenu. Dzięki takim opowieściom lasy mają swoistą aurę tajemniczości, tym bardziej w okresie zimowym, kiedy bezlistne konary drzew i niewielka ilość słońca sprawiają, że to miejsce staje się jeszcze bardziej przerażające.

Niedawno na grupie facebookowej Fotografujemy Przyrodę, zrzeszającej niemal 80 tys. fotografów z całej Polski pan Łukasz Michałek opublikował zdjęcie z podpisem "W lesie trzeba uważać na potwory, a ja mam do nich szczęście". Fotografia zyskała ogromną popularność i odbiła się szerokim echem w facebookowej społeczności.

Przedstawia ona gałąź, która przypomina odnogę stwora jakby żywcem wyjętego ze świata baśni. Jej końce przypominają szpony, a do tego porośnięte są zielonym mchem. Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że za chwilę ujrzymy całą postać tego "straszydła". Pod postem pojawiło się ponad 2,5 tys. komentarzy ludzi będących pod ogromnym wrażeniem tej mrocznej fotografii. Nie brakowało słów zachwytu, ale także porównań do Leszego, potwora, enta, a także wyrażeń niepokoju: "Boję się", "Patrzę na to z niepokojem", "Czy to Leszy?!".

Wielu komentujących postanowiło podzielić się swoimi "upolowanymi" aparatem fotograficznym straszydłami i dziwadłami. Przeglądając sekcję komentarzy możemy ujrzeć drzewną narośl, do złudzenia przypominającą ogromną ropuchę, która siedzi na pniu drzewa, nadziemne korzenie tworzące kształt łapy gigantycznego gada lub dinozaura, pień drzewa skrywający w sobie twarz mężczyzny, gałęź wijącą się niczym wąż, a nawet szokująco przypominającego olbrzymiego pająka konar powalonego drzewa z gałęziami przypominającymi jego kończyny. Idealnym podsumowaniem będzie jeden z komentarzy grupowicza "No i jak tu nie wierzyć, że w lesie dzieje się magia?"