Warszawska wieża książek. W stolicy powstanie niezwykły budynek?

Biblioteki długo opierały się architektonicznej rewolucji. Teraz jednak – w ślad za muzeami i salami koncertowymi – ich bryły zaczynają nabierać awangardowych kształtów. Świetnym przykładem tej tendencji jest gmach, zaprojektowany z myślą o Warszawie.

Just Open Architecturemateriały prasowe

Warszawska wieża książek. W stolicy powstanie niezwykły budynek?

Szukając nowej przestrzeni 

W Polsce biblioteka o nowoczesnym kształcie jest nowością, jednak na świecie wypożyczalnie książek już od dłuższego czasu zyskują awangardowe kształty. Do najgłośniejszych obiektów w tej kategorii należą: futurystyczna Tianjin Binhai Library w Chinach (na zdjęciu), którą już pierwszego dnia odwiedziło 10 tys. osób, nawiązująca do krajobrazu Wielkiego Kanionu Arabian Library w Arizonie, koreańska The National Library of Sejong City o wygiętej w łuk fasadzie, czy urocza, kameralna The Book Mountain and Library Quarter w Holandii. A to tylko kilka z bardzo wielu przykładów. Prawdopodobnie w przyszłości będzie ich przybywać, ponieważ jak pokazuje badanie przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych przez Pew Research Center, millenialsi są generacją, która korzysta z publicznych  bibliotek częściej, niż jakiekolwiek inne pokolenie. 

Sięgając po nowoczesne formy biblioteki wpisują się w architektoniczny megatrend, jakim jest projektowanie instytucji kultury jako wizytówek miast. Jak wiele dla ożywienia danego obszaru może zdziałać udana architektoniczna inwestycja, najlepiej pokazuje przykład muzeum Guggenheima w Bilbao, którego powstanie w latach 90. zmieniło senne, postindustrialne miasteczko, w tętniący życiem ośrodek, do którego każdego roku ściągają tysiące turystów z całego świata.
Z Biblii na Mokotów

Szukając formy, którą można by nadać tej nowoczesnej idei, architekci z JOA sięgali po inspiracje z zakresu historii sztuki i religii – jak przyznają to biblijna Wieża Babel, której historia pokazuje, jak ważna jest komunikacja między ludźmi, był impulsem do nadania bibliotece wertykalnej formy. Nie bez znaczenia był też urbanistyczny krajobraz polskiej stolicy. „Warszawa to miasto o największej liczbie wieżowców w Europie. W 64 proc. z nich mieszczą się biura, pozostałe pełnią mieszane funkcje, jednak w większości nie toczy się żaden rodzaj kulturalnego życia. Chcieliśmy wypełnić tę lukę”, mówią twórcy. „Warszawa jest znaczącym ośrodkiem badań i rozwoju. Zaprojektowana przez nas biblioteka mogłaby służyć jako inkubator, wspierając rozwój idei i technologii oraz sprzyjając wymianie myśli”, dodają.
Po co nam dziś biblioteka? 

Projekt Holendrów zdobył pierwszą nagrodę w międzynarodowym konkursie „Libgen: Towards a new class of evolutionary libraries”, którego celem było stworzenie koncepcji biblioteki, odpowiadającej na potrzeby współczesnych czytelników. „W starożytności biblioteki były częścią świątyń i królewskich pałaców. Rzymianie zaczęli organizować w nich spotkania i debaty. W XVIII wieku zaś, Etienne Louis Boulle zaprojektował bibliotekę - pomnik wiedzy: monumentalny gmach, o geometrycznym kształcie. My zadaliśmy sobie pytanie: jakie będą biblioteki, wznoszone przez kolejne generacje?”, mówią architekci z JOA.

Z ich rozważań zrodziła się koncepcja miejsca, która łączy tradycyjne sposoby zdobywania wiedzy (lektura i samodzielna praca) z nowoczesnymi modelami komunikacji i wymiany myśli (bezpośredniość i szybkość, do której przyzwyczaił nas internet). Wnętrze zaprojektowanej przez nich biblioteki to rodzaj centrum naukowo-konferencyjnego. Podzielone jest ono na trzy strefy: kreacji, komunikacji i nauki własnej. Pierwsza z nich oferuje przestrzenie warsztatowe (m.in. ciemnię i pracownię malarską), wystawowe, konertowe i salę multimedialną. Druga: miejsca spotkań, takie jak kawiarnia, sala wykładowa i centrum coworkingowe. Trzecia zaś, to już klasyczna czytelnia ze stolikami podręcznym księgozbiorem. Elementem, łączącym wszystkie strefy, powinny być oczywiście wypełnione książkami regały.
Wyobraźcie sobie, ustawioną w księgarni wieżę: stos z książek, ułożonych jedna na drugiej, skręcony wokół własnej osi. A teraz pomyślcie, że ta konstrukcja ma kilkadziesiąt metrów, jest zbudowany ze szkła i stoi w centrum Warszawy. Tak właśnie, w wizji holenderskiego biura projektowego Just Open Architecture, wygląda gmach biblioteki, który w przyszłości może stanąć w polskiej stolicy. Konkretnie: na Mokotowie, obok Jeziorka Czerniakowskiego.
+1
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas