Witamy w mieście przyszłości
Wybudowane dzięki pracy 8 tysięcy wolontariuszy miasto Arcosanti to fenomen na skalę światową. Wizjonerski projekt miał rozwiązać problem zaludnienia poprzez połączenie architektury z ekologią. Na czym polega ten niezwykły projekt?

Wolfgang KaehlerGetty Images
Witamy w mieście przyszłości
Wybudowane dzięki pracy 8 tysięcy wolontariuszy miasto Arcosanti to fenomen na skalę światową. Wizjonerski projekt miał rozwiązać problem zaludnienia poprzez połączenie architektury z ekologią. Na czym polega ten niezwykły projekt?

W Arcosanti mieszkańcy przemieszczają się wyłącznie pieszo, pomagają sobie nawzajem i rozsądnie korzystają z dostępnych surowców, co w założeniu ma zmniejszyć ślad węglowy, a przede wszystkim doprowadzić do ekonomicznej i społecznej harmonii. Paolo pragnął, aby zamieszkujący miasto ludzie poddali się zmaksymalizowanej integracji: wymieniali się pomysłami na ulepszanie miejsca, w którym żyją, zachowując przy tym pełną interakcję z otaczającą ich naturą.Wolfgang KaehlerGetty Images

Utopijną wizję publicznego porządku realizuje na tę chwilę około stu wolontariuszy, którzy zamieszkują Arcosanti. Nieukończone bryły ściągają również zafascynowanych ekologią młodych architektów. Wraz z innymi naukowcami starają się przywrócić miastu świetność i udoskonalić projekt wielkiego mistrza Paola Soleriego. - Chcemy zbudować społeczeństwo, w którym będzie liczyć się przede wszystkim współpraca. Tylko w taki sposób możemy tworzyć wielkie rzeczy i patrzeć ze spokojem w przyszłość – mówi jedna z mieszkanek w rozmowie z dziennikarzami BBC. Według raportów do 2018 roku udało się rozbudować Arcosanti o kolejne 5 proc. Mimo powolnych prac turyści chętnie przyjeżdżają do miasta, żeby na własne oczy przekonać się, jak będzie wyglądała przyszłość ludzkości. Szacuje się, że co roku przybywa tam 50 tysięcy osób.Wolfgang KaehlerGetty Images

Projekty arkologicznych miast wciąż cieszą się popularnością wśród specjalistów. Niestety, żaden z nich się nie urzeczywistnił. Co ciekawe, w Japonii i Chinach architekci wykorzystują elementy założeń arkologii do projektowania dzielnic lub mniejszych ośrodków miejskich. Najwięcej realizacji powstało w Tokio. Przykład samowystarczalnej struktury miejskiej możemy również obserwować w Dongtan niedaleko Szanghaju.Wolfgang KaehlerGetty Images

Wyłaniające się z pustynnego pyłu budynki wyglądają jak fatamorgana. Futurystyczne bryły przywołują na myśl obrazy z filmowych dzieł science-fiction. Jak to możliwe, że w samym sercu Arizony powstała tak nietypowa zabudowa? Za tę wizję odpowiada Paolo Soleri, włoski architekt, urbanista i rzeźbiarz. Pod koniec lat 50. zamieszkał w Stanach Zjednoczonych, żeby spełniać marzenie o projektowaniu i eksperymentom w zakresie planowania urbanistycznego.Wolfgang KaehlerGetty Images

Eksperci przewidują, że zastosowanie arkologii w urbanistyce będzie w przyszłości bardzo powszechne. Na tę chwilę zrównoważone budownictwo uwięzione jest w cyfrowych planach entuzjastów. Odnalazły jednak zastosowanie w literaturze, filmie oraz grach wideo. Wolfgang KaehlerGetty Images

Paolo odnosił spore sukcesy zawodowe już na samym początku kariery architekta. Spędził kilka lat na prestiżowych stypendiach dla młodych talentów. Dzięki możliwościom rozwoju stworzył pierwsze projekty i zyskał międzynarodowe uznanie. Makietę mostu według jego wizji wystawiono w Museum od Modern Art w Nowym Jorku. Soleri pracował również dla wielkich fabryk. Zdobył doświadczenie w wytwarzaniu produktów z ceramiki i brązu. Nauki u mistrzów przekuł w świetnie prosperujący biznes. Soleri Bells było jego finansowym zapleczem i pozwoliło mu na spełnienie śmiałych wizji o stworzeniu własnego miasta. Santi Visalli/ Getty ImagesGetty Images

W 1970 roku Paolo rozpoczął budowę futurystycznego miasta, które nazwał Acrosanti. Podczas tworzenia projektu posiłkował się zjawiskiem arkologii, czyli idei przeciwstawiania się pochłanianiu powierzchni miast przez procesy urbanizacji. Warto podkreślić, że Soleri sam ukuł ów termin. Niepokoiło go bowiem nierozsądne wykorzystywanie gruntów, zanieczyszczenia produkowane przez ośrodki miejskie czy destrukcyjny wpływ urbanizacji na naturę. - Poszliśmy zbyt daleko w projektowaniu ogromnych, ale też chaotycznych i źle skomunikowanych miast – tak Paolo wypowiadał się o wizji współczesnych urbanistów. Architekt postanowił wcielić ideę w życie. Z pomocą innych, zaniepokojonych przyszłością planety naukowców i wolontariuszy rozpoczął pracę nad stworzeniem miasta, które łączyłoby ze sobą wizjonerki plan architektoniczny z ekologią i szacunkiem dla przyrody. Santi Visalli/ Getty ImagesGetty Images