Zalety życia w pojedynkę
Mieszkasz sama, nie masz partnera. Jesteś szczęśliwa, robisz to, co lubisz.
Masz wokół siebie rodzinę, przyjaciół, fascynujące zajęcia i pracę, która sprawia ci przyjemność. Twoje zamężne koleżanki, zajęte dziećmi i prowadzeniem domu, wzdychają czasem: "Ale ci dobrze, ty nic nie musisz". I rzeczywiście.
Nie musisz sprzątać w mieszkaniu, jeśli nie masz na to ochoty, nie musisz prasować koszul swojego mężczyzny ani gotować tego, co on lubi. Możesz nawet w ogóle nie gotować.
Gdy wracasz wieczorem do domu, nie musisz oglądać meczów piłki nożnej, bo właśnie są mistrzostwa. Włączasz swój ulubiony film, słuchasz muzyki lub gadasz godzinami przez telefon i czujesz się świetnie.
Popołudnia i weekendy możesz spędzać tak, jak lubisz. Możesz zapisać się na kurs tańca lub naukę języka obcego, a nawet na coś szalonego: lepienie garnków czy naukę malarstwa i rysunku.
Zarobione pieniądze wydajesz wyłącznie na siebie. We współczesnym świecie bycie singlem jest najczęściej świadomym wyborem i masz prawo być z niego dumna. A gdy ci się znudzi, na pewno jako osoba świadoma tego, czego chcesz, z łatwością znajdziesz partnera.
Życie na gorąco 7/2012