5 faktów o solarium
Łóżka opalające, zdaniem dermatologów, wyrządzają skórze znacznie więcej szkód niż naturalne słońce!
Czego jeszcze możemy się spodziewać po solariach?
1. Opala inaczej
Lampy solaryjne emitują głównie promienie UV-A (słońce to w dużej części UV-B). Wnikają one do skóry właściwej i uszkadzają włókna elastyny i kolagenu, niszczą komórki układu immunologicznego, działają destrukcyjnie na naczynia krwionośne i powodują mutacje DNA komórkowego. Owszem, stosując się do pewnych zasad (np. używając specjalnych kosmetyków solaryjnych), sztuczne opalanie można uczynić mniej ryzykownym.
2. Uzależnia
Mechanizm tanoreksji (tak nazywa się uzależnienie od solarium) jest podobny jak w przypadku anoreksji. Chory zawsze, nawet gdy wygląda jak czekoladka, uważa, że jest blady.
3. Nie wyleczy trądziku
Jedną z metod leczenia łuszczycy jest rzeczywiście wykorzystanie promieniowania UV-B albo UV-A, ale muszą to być lekarskie lampy (które mają odpowiednią długość fali). Solarium nie zwalcza też trądziku. Po kilku seansach faktycznie poprawi się wygląd skóry, ale później gruczoły łojowe zaczną pracować ze zdwojoną aktywnością (bo dostają sygnał, że jest za sucho).
4. Może wywołać alergię
Pod wpływem promieniowania UV-A może uczulić nawet lek przeciwbólowy! Działanie fototoksyczne i fotoalergiczne mają niektóre antybiotyki, leki kardiologiczne, hormonalne, również środki antykoncepcyjne i uspokajające. Niebezpieczne bywają także zioła (np. dziurawiec) i kosmetyki zapachowe (np. perfumy).
5. Nie zwalcza depresji
Światło słoneczne stymuluje powstawanie endorfin - hormonów szczęścia. Opalanie w solarium może spowodować, że wyzwolą się te hormony, ale nie zwalczy zimowej depresji, bo do fototerapii używane są inne lampy.
To nie dla ciebie gdy: jesteś w ciąży lub urodziłaś niedawno dziecko, chorujesz na serce, tarczycę, cukrzycę, nerki, wątrobę cierpisz na bielactwo, masz skłonność do rozszerzania się i pękania naczynek krwionośnych. poddałaś się niedawno depilacji, zamykaniu naczynek lub złuszczaniu naskórka masz na skórze świeże blizny.