Jak prać, żeby się nie uczulić
Na opakowaniach wielu środków do prania i płukania znajdziesz dziś napis "sensitive" (łagodne dla skóry). A mimo to bywają one źródłem uczuleń. Dlatego używaj preparatów hipoalergicznych na bazie naturalnego mydła, bez konserwantów, sztucznych barwników, wybielaczy, zmiękczających wodę fosforanów ("phosphate free").
Nie wsypuj więcej proszku, niż trzeba (nie poprawi to jakości prania).
Dla dziecka kupuj proszki z atestem, np. Instytutu Matki i Dziecka.
Przy wyborze pralki sprawdź, czy ma program antyalergiczny, zwykle z dodatkowym intensywnym płukaniem, który usuwa detergenty, roztocza i bakterie.
Bęben i dozownik pralki to idealne miejsce dla rozwoju grzybów i pleśni. Zostawiaj je często otwarte, dbaj by były czyste.
Nie przetrzymuj wewnątrz pralki mokrych ubrań. Od czasu do czasu wykonaj gorące "puste" pranie.
Jak najczęściej wietrz łazienkę.
Zamiast proszku użyj
- szarego mydła (potasowego), mydła marsylskiego lub z Aleppo (są droższe);
- kul do prania (plastikowe koszyczki mają we wnętrzu ceramiczne granulki);
- orzechów indyjskich lub naparu z mydlnicy lekarskiej (kupisz w aptece).