Na ratunek trawie
Spalony słońcem, zachwaszczony. Jeszcze można go naprawić! Jak?
Odchwaszczamy. Grabiami usuwamy mech i sfilcowaną darń. Bardzo zachwaszczony spryskujemy odpowiednim preparatem. Jeśli chwasty rosną pojedynczo, usuwamy je ręcznie - koniecznie w rękawicach.
Nawadniamy. Uczesany trawnik zlewamy wodą. Nie robimy tego, gdy jest upalnie i słońce stoi w zenicie, bo poparzymy resztki trawy. Ziemia musi napić się przynajmniej do 10 cm głębokości.
Napowietrzamy. Gdy ziemia wchłonie wodę, widłami dość głęboko nakłuwamy ją. Jeśli powierzchnia trawnika jest za duża na nasze siły, użyjmy wertykulatora - oprócz spalinowych i elektrycznych, w sklepach ogrodniczych można kupić niewielkie urządzenia na kółkach.
Łatamy. Nasiona traw mieszamy z próchniczną ziemią, aby za szybko nie wysychały. Obsiewamy ubytki. Raz jeszcze zraszamy trawnik. Jeśli ubytki są małe, możemy zrobić łaty z kawałków darni, wykopanych z innych części ogrodu.