Reklama

Najseksowniejszy więzień świata został modelem

Minęły trzy lata odkąd internet obiegły zdjęcia Jeremy’ego Meeksa - amerykańskiego więźnia skazanego za nielegalne posiadanie broni. Teraz "najseksowniejszy więzień świata" w końcu skończył odsiadkę i zrobił furorę podczas trwającego w Nowym Jorku tygodnia mody.

30-letni model od wielu lat miał zatargi z policją. W przeszłości był już skazany m.in. za pobicie, kradzież oraz napad z bronią, a ostatnim razem trafił za kratki za nielegalne posiadanie broni. W sumie spędził w kalifornijskim więzieniu pięć lat. W 2014 roku w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza, kiedy wypłynęły jego policyjne zdjęcia. Kobiety na całym świecie dosłownie oszalały na punkcie jego niespotykanej urody i błękitnych oczu, a agencje modowe z miejsca rozpoczęły walkę o kontrakt dla świeżo upieczonego modela.

Reklama

Ostatecznie w 2016 roku Jeremy podpisał umowę z agencją "White Cross Managment", która postanowiła dać przestępcy szansę na rozpoczęcie nowego życia i karierę w modelingu. Póki co, wszystko wskazuje na to, że były więzień postanowił ją wykorzystać, bo kilka dni temu zadebiutował na wybiegu podczas New York Fashion Week.

Meeks pojawił się na pokazie ekscentrycznego, niemieckiego projektanta Philippa Pleina, który słynie z zamiłowania do ciężkich, rockowych kreacji, skóry i ćwieków. Z widowni obserwowały go między innymi Madonna, Kylie Jenner czy polska blogerka Maffashion. Jak poradził sobie debiutujący model? Został bardzo gorąco przyjęty przez branżę, a magazyny modowe wróżą mu wielkie kontrakty i świetlaną przyszłość. Miejmy nadzieję, że będziemy widywać go na wybiegach i w kampaniach reklamowych jak najczęściej.

Ewelina Willmann

Zobacz także:

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy