Nie tylko „Boskie Buenos” - kolekcja kostiumów kąpielowych Dalia
Jeśli bieliznę można porównać do najlepszej przyjaciółki, to dobrany kostium kąpielowy do idealnego partnera na lata, z którym czujemy się pięknie, kobieco i bezpiecznie. W tegorocznej niezwykłej kolekcji bielizny marki Dalia, inspirowanej greckimi Olimpem, nie mogło zabraknąć propozycji strojów kąpielowych. Tego lata każda kobieta może poczuć się jak prawdziwa bogini.
Marka Dalia przygotowała nową linię strojów kąpielowych wiosna-lato 2014, zainspirowaną miologicznymi boginiami. Kolekcje zdominowały kolory: granat, turkus, róż i beż w subtelnych zestawieniach w kropki i paski, całość, jak zwykle dla Dali,w szalenie kobiecych i seksownych fasonach. Klientki mogą wybierać z szerokiej rozmiarówki marki: od miseczki A do M, a obwody od 60 do 95 cm.
Luna występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: malinowym różu w beżowe drobne paski oraz nasyconym turkusie, przeplatanym czarnymi paskami. Charakterystycznym elementem stroju są figi. Ich obustronne wiązania na wysokości bioder nadają kobiecości oraz przykuwają uwagę. Miłośniczki szortów czy krojów bardziej zabudowanych znajdą w tej linii także coś dla siebie.
Wenus to perfekcyjne połączenie głębokiego różu z ciemnym granatem. Linia stworzony z myślą o kobietach, które chcą podkreślić swoją talię. Występuje w trzech wersjach: jedno i dwuczęściowej, oraz z zabudowaną górą kostiumu.
Roma zainspirowana stylem retro z lat 50- i 60- tych. Dominującym kolorem jest granat, który został dodatkowo ozdobiony białymi groszkami. Fason idealnie podkreśla talię. Subtelnie, zmysłowo i kobieco.
- Luna (dwuczęściowy kostium) – dostępny w fasonach: (góra) K 24 Big, K08 Big, K10 Soft; (dół) szorty, figi mini i midi.
Dossier:
Model Luna
Model Roma
Model Wenus
W kolekcji kostiumów kąpielowych marki Dalia istnieją trzy główne grupy biustonoszy, które posiadają dodatkowe kroje, dopasowane do różnych klientek:
- Big - miseczki biustonosza zostały całkowicie usztywnione wkładem gorseciarskim. Zastosowanie fiszbiny uwydatnią biust.
