Odchudzaj się na urlopie

To czas, który możesz w całości poświęcić swojemu ciału i zdrowiu. To także dobry moment, by zacząć odpowiednią dietę i wprowadzić w życiu zmiany.

O tym, czy jechać nad morze, czy w góry, zadecydować powinien twój stan zdrowia. Warto w tej sprawie skonsultować się z lekarzem i zrobić podstawowe badania, aby nie trzeba było kończyć wczasów zbyt wcześnie. W lesie lub w mieście Zastanów się, jaki rodzaj aktywności najbardziej ci odpowiada. Jeśli lubisz pływać, wybieraj ośrodki z basenem. Gdy wolisz rowerowe wycieczki, a dawno nie jeździłaś, ruszaj raczej na niziny, niż w góry. Lubisz zajęcia w klubie? Wybierz ośrodek z salą sportową. Jesteś miłośniczką historii? Nie jedź w leśną głuszę, miasta z zabytkami są dla ciebie najlepsze.

Jeśli jesteś samotnikiem, jedź na wczasy oferujące programy indywidualne. Osobom towarzyskim bardziej będą odpowiadać zajęcia grupowe, podczas których uczestnicy wzajemnie motywują się i dopingują. Zdaniem terapeutów, ten rodzaj wczasów jest szczególnie ważny także wtedy, gdy jeszcze nie wytworzyłaś nawyku samodzielnych ćwiczeń albo brakuje Ci silnej woli.

Gdy masz mało czasu, połącz wczasy odchudzające z zabiegami upiększającymi, nauką szycia albo zajęciami jogi. Jeśli nie chcesz rozstawać się z rodziną, rozejrzyj się za ośrodkiem organizującym odchudzanie dla par lub wczasy dla mam z dzieckiem. W niektórych ośrodkach w programie odchudzania może uczestniczyć jedna osoba, a druga w tym czasie zwyczajnie wypoczywa.

Aby zgubić kilogramy, oprócz ćwiczeń konieczne jest też właściwe odżywianie. Na wczasach zadba o to dietetyk, który ustala liczbę kalorii dla każdego uczestnika. Warto zapamiętać to menu. Wiele ośrodków organizuje też specjalne kursy uczące zasad zdrowego i dietetycznego odżywiania, aby po powrocie do domu kontynuować rozpoczętą walkę z kilogramami.

Nie oczekuj cudów, w trakcie dwutygodniowych wczasów nie schudniesz 20 kg - możesz zrzucić co najwyżej kilka. Spadek wagi uwarunkowany jest typem sylwetki i skłonnościami do spalania tkanki tłuszczowej. Od czegoś jednak warto zacząć.

Masz problemy z alergiami, niedokrwistością, nadczynnością tarczycy. Pobyt w górach poprawia wentylację płuc i oskrzeli, wzmacnia odporność. Jest dobry dla stawów i kości. Uwaga! Góry nie są dla Ciebie, gdy masz problemy z układem krążenia lub cierpisz na nadciśnienie.

Zmagasz się z chorobami dróg oddechowych, często zapadasz na zapalenie gardła i zatok przynosowych, a także, gdy cierpisz na przewlekłe zapalenie oskrzeli albo astmę, nadciśnienie, zaburzenia rytmu serca. Uwaga! Nie jedź nad morze, gdy masz niskie ciśnienie.