Pięć najskuteczniejszych domowych sposobów na porost włosów
Długie bujne włosy są marzeniem wielu kobiet, ale jego realizacja wymaga czasu i wytrwałości. Włosy rosną powoli, a zniszczenia spowodowane stylizacją i farbowaniem jeszcze bardziej utrudniają ich zapuszczenie. Jak w prosty i niedrogi sposób przyspieszyć ten proces?
123RF/PICSEL
Pięć najskuteczniejszych domowych sposobów na porost włosów
Długie bujne włosy są marzeniem wielu kobiet, ale jego realizacja wymaga czasu i wytrwałości. Włosy rosną powoli, a zniszczenia spowodowane stylizacją i farbowaniem jeszcze bardziej utrudniają ich zapuszczenie. Jak w prosty i niedrogi sposób przyspieszyć ten proces?
Głowa w dół Czy stanęłabyś na głowie, by włosy rosły szybciej? To może pomóc! W rzeczywistości nie trzeba nawet stawać na głowie, wystarczy ją opuścić, tak by krew spłynęła i odżywiła cebulki włosów. Jeśli myjesz włosy spłukując je od góry, zmień rutynę i myj z pochyloną głową. Włącz do swoich codziennych ćwiczeń „psa z głową” w dół i spędzaj w tej pozycji minimum 5 minut. Upewnij się, że nie masz przeciwwskazań medycznych (np. odklejająca się siatkówka). Ta metoda wymaga wytrwałości i regularności, ale jest dostępna niemal dla wszystkich i nie kosztuje ani grosza! IG 123RF/PICSEL
Masaż głowy Kto chce uzyskać bujną czuprynę bez stosowania śmierdzących lub tłustych środków, może to zrobić całkowicie za darmo. Kluczem do sukcesu jest pobudzenie krążenia w skórze głowy, które ma spowodować właściwe odżywienie cebulek włosowych i intensywniejszy wzrost włosów. Masaż to metoda, dzięki której możemy ten cel osiągnąć całkowicie za darmo. Wystarczy poświęcić na niego kilka minut dziennie, należy jednak pamiętać o regularności. Masaż powinien być na tyle delikatny by nie niszczyć włosów (bez szarpania i pocierania) i na tyle mocny, by stymulować przepływ krwi. Najlepiej przyłożyć opuszki palców do skóry i kolistymi ruchami delikatnie nią poruszać. 123RF/PICSEL
Rycyna z żółtkiem Ten sposób jest hitem od dziesięcioleci. Z powodzeniem stosowały go już nasze babcie! Jest tani i bardzo skuteczny, choć nieco kłopotliwy w użyciu. Wymaga regularnego stosowania (wystarczy raz w tygodniu), trzeba też pamiętać, że może przyciemnić włosy. Jak stosować? Żółtko utrzyj z łyżką oleju rycynowego (najlepiej nierafinowanego) na „majonez” i nałóż na skórę głowy. Zabezpiecz włosy czepkiem foliowym i zawiń w ręcznik, aby uzyskać temperaturę, która wspomoże kurację. Trzymaj na włosach minimum jedną godzinę. Umyj włosy szamponem. Minusem oleju rycynowego jest to, że bardzo trudno go zmyć, dlatego nie należy nakładać nadmiernej ilości tego produktu. 123RF/PICSEL
Olej musztardowy Kilka lat temu internet obiegła informacja, że nakładanie musztardy na skórę głowy może przyspieszyć porost włosów nawet o 9 cm miesięcznie. Musztarda nie jest odpowiednim kosmetykiem do pielęgnacji skóry i wszystkie osoby, które chciałyby skorzystać z niezwykłych właściwości nasion gorczycy, powinny raczej sięgnąć po olej musztardowy. Olej z nasion gorczycy zawiera wiele cennych składników (selen, cynk, żelazo, magnez, witaminy) które doskonale wpływają na kondycję włosów. Nakładany bezpośrednio na skórę głowy przyspiesza mikrokrążenie i odżywia, przez co przyspiesza porost włosów. To doskonały produkt do olejowania włosów. Nałożony na całej długości zadba o kondycję włosa, wygładzi go i nada mu połysk. Jak stosować? Aby pobudzić porost włosów wystarczy wetrzeć niewielką ilość oleju w skórę głowy, nałożyć czepek i ręcznik i pozostawić na minimum 30 minut, a następnie zmyć szamponem. Aby poprawić kondycję i wygląd włosów, kilka kropel oleju nanosimy na całej długości włosów. Można je wcześniej zwilżyć np. żelem aloesowym. Jeśli z jakichś względów nie chcemy nakładać oleju na skórę głowy, możemy olejować je tylko na długości. Poprawi się ich kondycja, ale ta metoda nie przyspieszy porostu. Uwaga! Olej musztardowy jest produkowany z ziaren gorczycy, która jest silnym alergenem. Przed zastosowaniem upewnij się, że nie masz uczulenia na ten produkt. 123RF/PICSEL
Wcierki z kozieradki Przyprawa, która nadaje wegańskim zupom aromat prawdziwego rosołu, jest ceniona w kuchni, ale prawdziwą popularność zyskała dzięki włosomaniaczkom. Wcierki i płukanki z kozieradki nie tylko nawilżają włosy i nadają im połysk oraz sypkość, ale też pobudzają je do wzrostu i zapobiegają wypadaniu. Jedynym minusem jest charakterystyczny zapach rosołu, który przeszkadza wielu paniom. Właśnie ze względu na aromat wcierkę najlepiej jest zastosować na kilka godzin przed myciem. Poprawę kondycji włosów: ich lepszą objętość, odbicie u nasady, zmniejszone przetłuszczanie się i połysk, możemy zaobserwować nawet po pierwszym użyciu. Na dalsze efekty trzeba poczekać nieco dłużej, pamiętając o regularnym stosowaniu (minimum raz w tygodniu, ale można codziennie). Jak przygotować wcierkę? Łyżeczkę zmielonych ziaren należy zalać ½ szklanki wrzątku i zaparzać pod przykryciem 10 minut. Napar odcedzić, ostudzić i… gotowe! Płyn należy wetrzeć w skalp i pozostawić na 1-3 godziny. Jeżeli zapach nie przeszkadza można też zastosować ją po myciu. Płyn można przechowywać w lodówce 2-3 dni. Napar z kozieradki można też zastosować jako płukankę po myciu włosów. Wystarczy rozcieńczyć go litrem letniej wody. 123RF/PICSEL
