Scarlett Johansson na premierze filmu zaskoczyła. Uwagę przyciąga jeden szczegół

"Jurassic World" znów wraca na ekrany. Seria filmów "Jurassic Park" i "Jurassic World" składa się łącznie z 6 filmów, które można podzielić na dwie trylogie, a fani tego uniwersum wciąż nie mają dość.

Nic dziwnego, że czekają z niecierpliwością na kolejną odsłonę, w której zobaczymy tym razem Scarlett Johansson.

Aktorka dołączyła do trendu ubierania się na premiery filmowe w tematyczne kreacje.

Zaledwie dzień po tym, jak w Londynie zwróciła na siebie uwagę błyszczącą, różową gorsetową sukienką od Vivienne Westwood, w swojej najnowszej kreacji najwyraźniej wzorowała się na skórze dinozaurów.

Na wydarzenie promujące film Johansson założyła elegancką, czarną sukienkę bez ramiączek, która przypominała łuskowatą skórę dinozaurów lub smoków, więc i tej kreacji nie powstydziłaby się sama Emilia Clarke, wcielająca się w rolę Daenerys Targaryen, Matki Smoków w serialu "Gra o tron".

Ten dopasowany strój Johansson miał głęboki dekolt w kształcie serca i rząd przyciągających wzrok złotych guzików z przodu, który ciągnął się przez całą kreację ku dołowi.

Kreacja przyciągała także wzrok dzięki odważnemu rozcięciu sięgającemu do kolan z tyłu długiej do ziemi sukni.

Scarlett udowodniła, że czerń wciąż sprawdza się najlepiej przy wielkich okazjach i wcale nie musi być nudna i zachowawcza.

Gwiazda postawiła na monochromatyczny wygląd - miała na sobie czarne szpilki, które dodały nieco koloru stylizacji pod postacią wąskiego, czerwonego obcasa.

Jeśli chodzi o inne dodatki, wybrała prostą parę złotych kolczyków i to wystarczyło, by dopełnić cały wygląd.

Charakteru całemu outfitowi dodały matowa, pomarańczowa szminka na jej ustach, różowozłoty cień do powiek i kruczoczarne rzęsy.

Postawiła także na naturalne, rozpuszczone, lekko falowane, blondwłosy, które są jej znakiem rozpoznawczym.