Po nitce do kłębka, czyli dzianiny na jesień
Powiedzieć, że jesienią modne są dzianiny, to nic nie powiedzieć. Przecież dziergane ubrania powracają co roku, wraz z pierwszymi wrześniowymi chłodami. Jednak tym razem projektanci proponują nam nie tylko włóczkowe swetry, ale również sukienki, spódnice, a nawet… majtki. Zresztą, zobaczcie sami.
W 2020 narzekać można na wiele rzeczy: na reżim sanitarny, na kryzys ekonomiczny, na izolację, nawet na pogodę, nie szczędzącą nam chłodnych i deszczowych dni. Na jedną rzecz utyskiwać jednak nie sposób: na projektantów.
Kreatorzy mody już nie raz udowodnili, że potrafią zaproponować kreacje, których noszenie wymaga nie lada determinacji. W tym sezonie okazali się jednak wyjątkowo łaskawi, za priorytet uznając komfort. Nic dziwnego - w czasach, gdy wielu z nas pracuje z domu, szpilki, garsonki i koszulowe bluzki odeszły do lamusa. Ich miejsce zajęła zaś odzież, która pozwala swobodnie migrować między biurkiem, kuchnia i kanapą, a dodatkowo przyjemnie otula, gdy na zewnątrz szaleje jesienny wiatr.
Te komfortowe ubrania powstają z najróżniejszych materiałów. Są wśród nich welur, dresowa bawełna, a nawet powoli wracający do łask polar. Niekwestionowaną królową jest jednak wełna, a raczej dzianina, tej jesieni znajdująca najróżniejsze zastosowania.
Tym najpopularniejszym są oczywiście swetry. Rzadko rozpinane, dużo częściej wkładane przez głowę, oversize’owe, wykończone szalowym golfem, albo wręcz przeciwnie - ozdobione seksownym, głębokim dekoltem w serek. Swetry nie zawsze kończą się na wysokości talii, czy ud, czasem są tak długie, że po przewiązaniu szerokim paskiem, z powodzeniem mogą pełnić rolę sukienki.
Jeśli chodzi o wzory, wydaje się norweskie śnieżynki i renifery, czy wymyślne warkocze nie są już tak popularne. Ich miejsce zajęły gładkie, bądź ozdobione ściągaczowym wzorem fasony. Ozdobę tych prostych modeli stanowią często złote, masywne guziki, lub - w przypadku sukienek - szerokie paski.
Gładkie wzory pojawiają się i na innych, wykonanych z dzianiny częściach garderoby. Po długiej nieobecności w propozycjach stylistów znów pojawiły się wełniane bezrękawniki, pozwalające połączyć komfort (nic tak przyjemnie nie grzeje w plecy) z służbową elegancją. Jeśli więc, zastanawiacie się, co włożyć na kolejne, służbowe spotkanie na Zoomie czy Skypi’e - macie już odpowiedź.
Na tym dzianinowe wariacje się nie kończą. Tej jesieni w ofercie sklepów można znaleźć również takie cudeńka, jak wełniane legginsy, topy, body czy nawet... majtki. Te ostatnie, choć wydają się być dość ekscentryczną propozycją, wyraźnie przypadły do gustu instagramowym influencerkom.
A wy? Macie swoje ulubione dzianinowe ubrania?