Poplamiona bielizna, taśma klejąca na rękę. Za te "perełki" płacą tysiące
Coco Chanel powiedziała kiedyś: "Najlepsze rzeczy w życiu są za darmo. Drugie są niesamowicie drogie." I w zasadzie nie myliła się. Biorąc pod uwagę, że zapisała się na kartach historii jako ikona mody i dobrego smaku, z pewnością można było wtedy zakładać, że dobre jakościowo ubrania, wykonane ze starannie dobranych tkanin, uszyte przez wykwalifikowanych specjalistów nie będą kosztować grosze. Dziś to, co drogie, wcale nie musi oznaczać nawet... czystego.

Spis treści:
Artystyczny wyraz czy brak granic przyzwoitości?
Kontrowersje się sprzedają i jest to absolutny truizm. Dzięki niejednoznacznemu przekazowi kolekcji prezentowanych na wybiegu w przestrzeni medialnej toczy się burzliwa dyskusja na temat tego, gdzie zaczyna się i kończy styl, szyk i dobry smak. Moda może stanowić manifest polityczny, może zwracać uwagę na palące problemy współczesnego świata, może także wyznaczać zupełnie nowe kierunki w myśleniu i wyrażaniu siebie poprzez to, co na siebie założymy.
Może być uniwersalna lub tworzona pod wąską grupę osób. Dla odważnych i tych, stawiających na bezpieczną klasykę. O modzie można mówić i pisać w nieskończoność. Gdzie właściwie leży granica, której nie należy przekraczać? A może dotarliśmy do punktu, w którym żadne granice już nie powinny istnieć? I jak w tym wszystkim wypada skala konsumpcjonizmu? Oto kilka modowych "perełek", które zainteresowały, zszokowały, rozbawiły i odbiły się szerokim echem w świecie. Każda z nich może być punktem wyjścia do szerszej dyskusji.
Rolka taśmy klejącej za 15 tys. zł

Balenciaga słynie z kontrowersyjnych propozycji ubrań i akcesoriów. Pokaz mody, który odbył się w... błocie komentowany był w mediach przez długie tygodnie. Choć często niezrozumiane propozycje haute couture mogą wydawać się przesadzone i zarezerwowane jedynie dla zamożnych ekscentryków, ich ubrania, buty i dodatki wyprzedają się na pniu.
Ostatnio głośno było o ich bransoletce do złudzenia przypominającej rolkę szerokiej, przeźroczystej taśmy klejącej. Komentujący w mediach społecznościowych chętnie wyśmiewali tę niecodzienną biżuterię, nagrywając filmiki, w których ubierają na nadgarstek niemarkowe taśmy klejące, które znaleźli w domach. Koszt oryginalnej ozdoby to ok. 4 tys. dolarów.
"Brudna" bielizna za 1,5 tys. zł

Willy Chavarria, laureat nagrody CFDA American Menswear Designer of the Year w 2023 r., zaprezentował swoją kolekcję bielizny męskiej. Wygląda na poplamioną, zużytą, pełną plam niewiadomego pochodzenia. Ma także dziury i wszystkie cechy odpowiadające noszonej zdecydowanie zbyt długo bielizny. Oczywiście jest to zabieg celowy, a jak tłumaczy sam autor pomysłu, sięgnął on do najgłębszych zakamarków tego, co jest seksowne i "ludzkie". Koszt "poplamionej" podkoszulki to 300 dolarów, a za "brudne" bokserki od projektanta trzeba zapłacić 350 dolarów, czyli ok. 1,5 tys. zł.
Markowy spinacz do papieru za 4 tys. zł

Z pewnością nie jest to pierwsza tak oryginalna propozycja od Prady. Jednak tak niewielka rzecz za tak ogromne pieniądze wzbudziła ogromne kontrowersje i dyskusję na temat poziomu konsumpcjonizmu na świecie. Spinacz do papieru wykonany ze szlachetnych materiałów i z wygrawerowanym oryginalnym logo Prady kosztuje ok. 4 tys. zł i... został wyprzedany.
Polecamy też: Szafiarka Dorka: dobrze jest spojrzeć w lustro i sprawdzić, czy nie patrzy stamtąd ciotka-klotka
Dziurawe, poplamione jeansy za 5,5 tys. zł

Jordanluca, projektant, który zasłynął z dżinsów z plamami płynów ustrojowych dającymi efekt, jakby nosząca je osoba nie zdążyła dobiec do toalety, to jeden z wielu artystów, którzy postanowli dodać klasycznym jeansom nieco "oryginalności". Okazuje się bowiem, że zwykłe, "czyste" spodnie są już po prostu nudne. Spora część aktualnej kolekcji Balenciagi to dżinsy o różnych krojach, ale wyglądające na... brudne. Szczególną uwagę przykuwa jedna para, pełna poszarpanych dziur, plam różnego rodzaju oraz przebarwień. Skojarzenia są jednoznaczne: są to spodnie, które były intensywnie użytkowane i nigdy nie były prane.