Walcz o każdy włosek

Osłabione, matowe, wypadające... Teraz szczególnie potrzebują intensywnej pielęgnacji. Aby jednak Twoje zabiegi zakończyły się sukcesem, musisz wykonywać je regularnie. I pamiętaj, jeśli nic im nie będzie pomagać, trzeba iść do specjalisty, bo to może być objawem choroby.

Do pielęgnacji osłabionych pasm najlepiej używać naturalnych kosmetyków do odżywiania korzenia włosa.
Do pielęgnacji osłabionych pasm najlepiej używać naturalnych kosmetyków do odżywiania korzenia włosa.123RF/PICSEL

Jeśli chcesz mieć dużo na głowie, musisz codziennie wzmacniać swoje pasma od środka i od zewnątrz. Jednak uzbrój się w cierpliwość, bo w takich zabiegach liczy się długofalowe działanie.

Najpierw ustal przyczynę wypadania

Zdrowy człowiek ma 15 proc. włosów w fazie wypadania, a 85 proc. w fazie wzrostu. Dwa razy w roku wypadanie może być silniejsze, zazwyczaj na wiosnę i na jesień. I jest to zupełnie naturalne. Jednak przyczyn wypadania włosów, zwłaszcza u kobiet, może być znacznie więcej. Na przykład problemy związane z anemią, zaburzeniami hormonalnymi lub metabolicznymi, stres, niewłaściwe odżywianie czy odchudzanie. Dlatego jeśli problem się nasila, a do tej pory nie miałaś takich kłopotów, koniecznie idź do lekarza, bo przyczyną może być choroba. Jeśli jednak zawsze miałaś słabe włosy, musisz zacząć o nie lepiej dbać.

A może czegoś brakuje w organizmie?

Ogólnie niedobory mikroelementów i witamin nie powodują wypadania włosów. Takie objawy mogą być jedynie spowodowane anemią, czyli niedoborem żelaza (według badań aż 90 proc. kobiet łysiejących miało niedobory żelaza) i deficytem witaminy D3. I w takim przypadku również przyda się wizyta u lekarza oraz przeprowadzenie diagnostycznych badań i dodatkowa suplementacja.

Codzienne rytuały

Przestaw się na specjalistyczne szampony i odżywki stymulujące mieszki włosowe i powstrzymujące wypadanie włosów. Unikaj rozczesywania mokrych pasm. Zaopatrz się w szczotki do włosów cienkich i przerzedzających się, które nie szarpią kosmyków. Raz w tygodniu wcieraj naftę kosmetyczną. Nie przerażaj się, obecne preparaty nie przypominają tych śmierdzących sprzed lat. Po 15 minutach spłucz i umyj włosy. Nakładaj maseczki z żółtka i oleju rzepakowego lub rycynowego. 30 minut i zmywaj.

Sól z Morza Martwego

Pełno w niej magnezu, potasu, wapnia, bromu i żelaza. Rozpuść ją w przegotowanej wodzie i umyj w niej włosy. Taka kuracja pomaga też na problemy z łupieżem.

Skrzyp polny

W tej roślinie najważniejszy dla włosów jest krzem. Możesz dostarczać go od środka, popijając ziołową herbatkę ze skrzypu lub płukać w nim pasma. Ale wtedy najlepiej samemu zebrać łodygi.

Pokrzywa

Naparem z suszu płucz regularnie kosmyki. Świetnie też działają wcierki. 100 g liści, 1/2 l wody i łyżka octu jabłkowego. Liście gotujesz ok. 30 minut, przed końcem dodajesz ocet. Studzisz i wcierasz.

Czarna rzepa

Możesz wcierać w skórę głowy sok z czarnej rzepy (obraną rzepę ucierasz na tarce i wyciskasz) lub gotowy tonik. Wadą tej kuracji jest jej niezbyt przyjemny zapach, ale po umyciu głowy znika.

IK

Tele Tydzień
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas