Zabiegi lunchowe
Nie masz czasu na kosmetyczkę? Bzura. Teraz wszystko załatwisz w przerwie na obiad.
Ciągle biegniemy i spieszymy się, a przecież chcemy wyglądać pięknie i świeżo. Tylko jak po całym dniu w firmie, kiedy pędzisz, żeby odebrać dzieci z przedszkola i zrobić zakupy, znaleźć czas na kosmetyczkę?
Gabinety kosmetyczne starają się wychodzić naprzeciw potrzebom współczesnych kobiet. Oferują coraz większy wybór zabiegów, które można wykonać dosłownie w przerwie obiadowej, stąd ich nazwa - lunchowe.
Zamiast zjeść sałatkę z koleżanką, możesz w tym czasie delikatnie oczyścić skórę, wypełnić zmarszczki, pozbyć się zbędnego owłosienia, a nawet... nadmiaru tkanki tłuszczowej.
Zacznij od znalezienia salonu kosmetycznego lub medycyny estetycznej w pobliżu miejsca pracy. Im mniej czasu stracisz na dotarcie tam, tym więcej zostanie na zabieg. Wybierając usługę poza czasem niezbędnym na jego realizację, ważne jest także, aby nie zostawiał wyraźnych śladów.
To zdążysz zrobić:
Możesz wybrać botoks - zabieg trwa ok. 40 min. Efekt uwidacznia się po kilku dniach i umożliwia powrót do codziennych zajęć.
Peeling kawitacyjny zajmie kilkanaście minut. Oczyścisz twarz z ciemnych zaskórników, do czasu zabiegu dolicz zmycie i powtórne nałożenie makijażu.
Wypełnienie kwasem hialuronowym policzków trwa kilkanaście minut. Możesz zdecydować się tez na ekspresowe nawilżenie. Wystarczy wybrać maskę algową z ampułką. Zabieg trwa ok. 20-30 minut.
Endermologia pomoże pozbyć się cellulitu, ale musisz poświęcić 15 przerw obiadowych, bo działa dopiero po serii.
Z "menu" gabinetów kosmetycznych możesz też wybrać regulację brwi z henną, czy manicure.
O tym pamiętaj
Nawet najmniej inwazyjny zabieg może zostawić ślady na wrażliwej skórze, dlatego planując kosmetykę lunchową, miej przy sobie kryjący korektor i puder.
MLS