Chemia w jedzeniu
Zawarte w żywności składniki chemiczne, każdy z osobna, są dopuszczone do spożycia. Problem polega na tym, że nikt nie wie, jak działają na organizm, jeśli je wszystkie połączyć. Z najnowszych badań wynika, że przeciętny Polak spożywa rocznie 2 kg środków chemicznych. A trzeba wiedzieć, że lista powodowanych przez chemię chorób jest tyleż długa, co przerażająca. Otwierają ją wszelkie dolegliwości przewodu pokarmowego, od prostej zgagi po nowotwory żołądka i jelita grubego. Najwięcej pracy z chemią mają też wątroba, nerki i układ moczowy, a także układ odpornościowy, który w odpowiedzi na zagrożenie może zareagować alergią.
Lody
Pizza
Ciastka
Napoje gazowane
To chemia w najczystszej postaci. Smakują chemią i nie nadają się do gaszenia pragnienia. Z prostego powodu: zawierają mnóstwo cukru albo syntetycznych słodzików, w tym aspartamu. Nasza rada. Zastąpmy je wodą i świeżo wyciskanymi sokami z owoców i warzyw.
Gotowe desery
Wyglądają pysznie, ale to tłuszcz, skrobia i syropy. Nie zaszkodzą barwione karmelem E150, pochodzenia roślinnego, otrzymywanym z podgrzewania cukru bez dodatku kwasów lub zasad. Nasza rada. Spróbujmy jogurtu naturalnego z miodem.
Wędliny
Najbardziej naszpikowane chemią są kiełbasa i parówki. Stosuje się w nich chemiczne wspomagacze poprawiające smak i aromat wędlin oraz wydłużające ich przydatność do spożycia. Np. azotyn sodu E250 (niedozwolony w produktach dla dzieci poniżej pierwszego roku życia!) czy glutaminian sodu E621. Nasza rada. Najlepiej samemu upiec kawałek mięsa w domu np. schab, pierś z indyka lub górkę cielęcą