Gdy słońce nie grzeje

Latem niedobór witaminy D nie groził. Za to jesienią... Słońca jest mało, a to dzięki promieniowaniu słonecznemu nasza skóra może ją produkować. Jej brak to charakterystyczne jesienno-zimowe smutki i chandry. Ale nie tylko.

Nie siedź w domu w słoneczne dni!
Nie siedź w domu w słoneczne dni!123RF/PICSEL

Czym grozi brak witaminy D? Lista schorzeń, przed którymi może uchronić, wciąż się wydłuża. Wiadomo, że poprawia odporność. Niedobór nie tylko zwiększa zapadalność na infekcje, ale też ryzyko chorób o podłożu autoimmunologicznym.

Witamina D zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, wzmacnia kości, walczy z próchnicą, chroni przed cukrzycą typu 1, dba o płodność, kontroluje ciśnienie, przeciwdziała infekcjom i miażdżycy. Zapobiega też rozwojowi chorób układu oddechowego.

Jej brak sprzyja rozwojowi depresji i zaburza zdolności poznawcze.

Najprawdopodobniej istnieje związek między niedoborem witaminy D a występowaniem schizofrenii i zespołów otępiennych, takich jak m.in. choroba Alzheimera.

Skąd więc brać witaminę D jesienią? Nie siedź w domu w słoneczne dni. Wystarczy 30 minut spaceru z odkrytymi dłońmi i twarzą, by organizm mógł wytworzyć odpowiednią dawkę. Ale w pochmurne dni trzeba ją sobie dostarczyć wraz z żywnością.

Zobacz także:

Twoje Imperium
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas