M jak migrena
Nie wiadomo, co ją wywołuje, ale wiadomo, że najczęściej na tę dolegliwość cierpią kobiety. Neurolodzy jeszcze nie umieją jej wyleczyć, ale potrafią już przejąć nad nią kontrolę. Odpowiednio dobrana terapia jest w stanie złagodzić ataki bólu i zmniejszyć ich liczbę. Razem ze specjalistami rozszyfrowujemy tajniki migreny.
B jak ból
- Jeśli podczas wywiadu lekarskiego pacjentka mówi mi, że jedyne, co przynosi jej wtedy ulgę, to leżenie w łóżku przy zasłoniętych oknach i w ciszy, mogę z dużym prawdopodobieństwem postawić diagnozę - mówi neurolog. Zwykły, napięciowy ból głowy często znika po spacerze na świeżym powietrzu. Przy migrenowym wysiłek fizyczny jest niemożliwy. Każdy krok czy pochylenie się sprawiają, że ból narasta. W okresach pomiędzy atakami migreny nie pojawiają się żadne dolegliwości.
Jak często występują napady bólu? - Ich liczba i intensywność mogą się zmieniać - mówi prof. Adam Stępień z Kliniki Neurologicznej Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. - Nawet u tej samej osoby. Większość pacjentek ma odmianę epizodyczną choroby, co oznacza, że dolegliwości trwają w sumie do ośmiu dni w miesiącu. U połowy osób atak pojawia się w tym okresie nie częściej niż raz, ale co dziesiąta cierpi na migrenę złośliwą i odczuwa ból niemal przez cały czas.
D jak dieta
H jak hormony
Takie ataki migreny może łagodzić stosowanie doustnej antykoncepcji. Jednak nie zawsze. - U niektórych kobiet pigułka nasila dolegliwości, podobnie jak hormonalna terapia zastępcza - mówi dr Maria Wysocka-Bąkowska, neurolog i migrenolog z Polskiego Towarzystwa Bólów Głowy. W pewnych przypadkach antykoncepcja hormonalna jest niewskazana także z innego powodu. Od niedawna wiadomo, że migrena dwukrotnie zwiększa ryzyko udaru mózgu.
Zaburzenia krążenia, które wywołują ataki bólu, mogą powodować tworzenie się ognisk niedokrwiennych. Kiedy napady migreny są częste, poprzedza je długotrwała aura, a do tego pacjentka pali papierosy, ma żylaki lub stosuje tabletki hormonalne, zwiększające krzepliwość krwi, zagrożenie powikłaniami znacznie wzrasta. Dlatego coraz częściej ginekolodzy przed przepisaniem pigułki kierują pacjentki z migrenowymi bólami głowy do neurologa, żeby się upewnić, czy nie ma przeciwwskazań. Następna zależność między migreną a hormonami: u większości kobiet jej ataki znikają lub słabną w czasie ciąży i karmienia. Specjaliści obserwują też, że stają się zdecydowanie rzadsze i słabsze u pacjentek po menopauzie.
N jak neurolog
Warto skonsultować się w poradni leczenia bólów głowy. Jeśli dobrze przygotujemy się do pierwszej wizyty, specjalista będzie w stanie szybko postawić diagnozę. Przed spotkaniem z nim należy przez miesiąc prowadzić obserwacje i zapisywać, jak często pojawia się ból, ile czasu trwa, jakie ma nasilenie w skali od 0 do 10 i czy towarzyszą mu inne sygnały.
Co druga osoba nie wie, że ma migrenę. - Zdarzają się też pacjenci, u których przyczyną bólu głowy jest inne schorzenie. Z czym można ją pomylić? - Podobne objawy towarzyszą zapaleniu zęba, ucha czy zatok, a także jaskrze - mówi dr Wysocka-Bąkowska. - Ból też jest pulsujący i występuje w okolicy oka, może powodować nudności i fotofobię. Dlatego w przypadku wątpliwości lekarz kieruje pacjenta na dodatkową konsultację do innego specjalisty.
Diagnoza neurologa jest konieczna zawsze, gdy na ból głowy skarży się dziecko. - Migrena często zaczyna się w młodym wieku, zwłaszcza u chłopców - mówi lekarz. - W 70 proc. przypadków jest to choroba dziedziczna, jeśli cierpi na nią oboje rodziców, a w 50 proc., gdy dotyczy jednego z nich.
P jak profilaktyka
Specjalista dobiera specyfik indywidualnie po dokładnym wywiadzie. - Leki mogą wywoływać objawy niepożądane - mówi neurolog. - Zdarza się, że te z grupy blokerów kanałów wapniowych powodują przyrost masy ciała lub nadmierną senność. Beta-blokerów nie stosuje się u osób z astmą oskrzelową. Z kolei leki przeciwpadaczkowe, przepisywane do niedawna głównie chorym na epilepsję, mogą powodować problemy z koncentracją i pamięcią. Dlatego ostrożnie zaleca się je osobom nerwowym.
Czytaj dalej na następnej stronie.
U pacjentek, które oprócz migreny mają też zaburzenia lękowe i snu, często dodaje się też leki przeciwdepresyjne. Jednak odpowiednio dobrana terapia może przynosić doskonałe efekty. - U osób, które mają kilka, kilkanaście napadów bólu migrenowego w miesiącu, zdarza się, że po kuracji znikają one całkowicie lub stają się rzadsze i słabsze - mówi specjalista. - Wtedy do złagodzenia bólu wystarcza zwykły paracetamol. Za leczeniem profilaktycznym przemawia też ekonomia - kosztuje 20-50 zł miesięcznie. Przeciwbólowe środki na receptę stosowane do przerywania napadu migrenowego są znacznie droższe.
R jak rezonans
S jak stres
Tylko dlaczego ból głowy często pojawia się z początkiem weekendu lub urlopu? - Kiedy mamy dużo pracy, organizm mobilizuje się - tłumaczy neurolog. - Napad występuje dopiero wtedy, kiedy przychodzi moment odprężenia. Przyczyną tzw. bólu weekendowego może być też większa niż w tygodniu ilość snu. Osoby cierpiące na migrenę powinny starać się każdej nocy spać podobną liczbę godzin. Zarówno brak, jak i nadmiar snu mogą wywoływać ataki bólu głowy.
T jak tryptany
Zaletą leków jest to, że działają na każdym etapie napadu bólu, nie obciążają też układu pokarmowego. Jednak nie należy stosować ich w aurze. Przeciwwskazaniem do przyjmowania takich środków jest choroba wieńcowa. W tym przypadku zaleca się niesterydowe leki przeciwzapalne, jak ibuprofen. Im wcześniej po nie sięgniemy, tym lepiej - są duże szanse, że gdy zażyjemy je podczas aury, zapobiegniemy pojawieniu się bólu lub będzie znacznie słabszy. Wyniki badań przeprowadzonych w Centrum Bólu Głowy przy Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazały, że spośród leków dostępnych bez recepty najskuteczniejszym środkiem przeciwbólowym jest duża dawka aspiryny (dwie tabletki).
Z jak zabiegi
Niektórzy neurolodzy w ostatnim czasie zalecają także... zastrzyki z botoksu. Toksyna botulinowa najpierw była lekiem stosowanym m.in. przy nadmiernym poceniu, a dopiero potem stała się hitem medycyny estetycznej. Jej antymigrenowe działanie udowodnili naukowcy z uniwersytetu w Granadzie. Na czym polega? Toksynę wstrzykuje się w określone punkty na twarzy i głowie. Specjaliści na razie tylko domyślają się, że zaburza to przekaz sygnałów nerwobólowych do mózgu. Co piąty uczestnik badania miał potem dwa razy rzadsze ataki migreny, a dwie trzecie z nich lepsze samopoczucie. W 2010 r. amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) oficjalnie dopuściła toksynę botulinową do stosowania na migrenę. Jednak zabieg zawsze powinien być wykonywany tylko przez doświadczonego lekarza.
Małgorzata Nawrocka-Wudarczyk