Boernerowo: Tajemnicze osiedle na obrzeżach Warszawy

Daleko poza centrum stolicy, na terenie dobrze znanego Bemowa, znajduje się tajemnicze osiedle. Boernerowo, przez wielu uważane za jedną z najładniejszych okolic Warszawy, to wybudowane prawie sto lat temu miasteczko dla przedwojennych urzędników, które zachowało się do dzisiaj.

article cover
Wikimedia Commons
Osiedle Boernerowo znajduje się obecnie na terenie BemowaWikimedia Commons

Ponad 60 domów w pięciu typach, ale o jednolitym charakterze, schowanych przed miejskim zgiełkiem nieopodal Lasu Bemowskiego. Tak wygląda osiedle Boernerowo, powstałe w dwudziestoleciu międzywojennym, a które pełni swoją funkcję do czasów obecnych.

W 1922 podjęto decyzję o budowie o zespole nadajników nazwanych Transatlantycka Centrala Radiotelegraficzna. Obiekt stanąć miał tuż obok Fortu Radiowo na terenie wsi Babice. Okazało się jednak, że dla centrali wygospodarowano o wiele więcej terenu, niż było to potrzebne.

Wykorzystał to urzędujący w tamtym czasie minister Poczt i Telegrafów, Ignacy Boerner, który zwrócił się z prośbą do prezydenta Ignacego Mościckiego o przeznaczenie ziemi pod budowę osiedla mieszkaniowego dla swoich podwładnych.

Prośba została zaakceptowana, jednak budowa domów ruszyła dopiero w 1932 roku. Była to część projektu rządowej odpowiedzi na kryzys budowlany, jaki dotknął II Rzeczpospolitą pod koniec lat 20. W ramach Towarzystwa Popierania Budowy Własnych Domów zezwolono na udzielenie pracownikom państwowym, w tym urzędnikom, nisko oprocentowanych pożyczek.

W pierwszym roku budowy postawiono 56 z planowanych 284 domów. Jako materiał wykorzystano drewno ze względu na łatwą dostępność i niskie koszty. Wszystkie domy były jednak podpięte do sieci elektrycznej i posiadały dostęp do systemu kanalizacyjnego.

Budynki stawiano według pięciu projektów, nazwanych typami A, B, C, D i E, w zależności od powierzchni, liczby pięter i pomieszczeń. Za koncepcję tę odpowiadali architekci Adam Kuncewicz i Adam Jurewicz.

Zioła i owoce na odporność. Wśród nich jest... ananasInteria.tv

Typ A był parterowy, miał 33 metry kwadratowe, a w środku znajdowała się kuchnia, łazienka oraz jeden pokój. Typ B, również parterowy, to już 72 metry, trzy pokoje, kuchnia i łazienka. Typ C to pierwszy z typów piętrowych, metrażowo nie różniący się zbytnio od B. Typ D miał 93 metry kwadratowe powierzchni, piętro, pięć pokoi oraz łazienkę z kuchnią. W największym, typie E, znalazło się sześć pokoi, łazienka, kuchnia, a także system centralnego ogrzewania.

Charakterystycznym elementem obiektów była nie tylko drewniana elewacja, ale także czterospadowe dachy, poziomy szalunek i podobne podziały stolarki okiennej, co nadało osiedlu jednolity sznyt.

Budowa zajęła ostatecznie cztery etapy, które trwały trzy lata. Cały projekt zakończono w roku 1935. W międzyczasie, zmarł jego pomysłodawca i inicjator, Ignacy Boerner, ale nie spowodowało to przerwania prac.

Po ich sfinalizowaniu okazało się, że miejsca wystarczy nie tylko dla pracowników ministerstwa Poczt i Telegrafów, ale także dla osób uznanych za zasłużone dla walki o niepodległość kraju, które mogły wprowadzić się tam wraz z rodzinami.

Zaraz po tym osiedlu nadano oficjalnie nazwę Boernerowo, a także założono Towarzystwo Przyjaciół Boernerowa. Ciekawostka - stowarzyszenie to funkcjonuje do teraz, choć na czas wojny działalność została zawieszona. Również podczas wojny zniszczeniu uległa wysadzona w 1945 roku przez Niemców Transatlantycka Centrala Radiotelegraficzna.

Domy jednak oszczędzono, a w 1951 r. Boernerowo stało się częścią Warszawy. Pociągnięto tam także trakcję tramwajową. Do dzisiaj znajduje się tam 62 z 284 budynków pierwotnie postawionych w latach 30. Niewątpliwe zasługi ministra Poczt i Telegrafów, Ignacego Boernera, upamiętniono natomiast w postaci pomnika.