Chałwa marchewkowa
Kocham Indie. Pachną tak intensywnie i słodko. Uderzają mnóstwem nieznanych aromatów i choć przeciętna potrawa zatrważa listą składników, każda z przypraw ma uzasadnienie w budowaniu zrównoważonej kompozycji.
Na szczęście w kuchni indyjskiej są też potrawy, do których nie będziesz potrzebować arsenału przypraw, na przykład poniższa chałwa. Sama długo przekonywałam się do tego przepisu, ale kiedy spróbowałam deseru, wątpliwości zostały rozwiane, nawet te związane ze sporą ilością cukru. Indyjskie słodycze są naprawdę słodkie, ale ma to też swoje plusy. Już maleńki kawałek wystarczy, by się nimi nacieszyć.
Marchewki obierz i zetrzyj na tarce o drobnych oczkach. Rozgniecione kapsułki kardamonu smaż na maśle przez 2-3 minuty. Dodaj marchewkę i smaż przez kolejne 2-3 minuty. Dodaj mleko i 1 łyżeczki soli, starannie wymieszaj i gotuj na wolnym ogniu przez około 1 godzinę, aż marchew wchłonie prawie cały płyn. Co jakiś czas dokładnie mieszaj, pilnując, by chałwa nie przywarła do dna garnka. Dodaj cukier i rodzynki, gotuj jeszcze przez 10-15 minut.
Przełóż chałwę do miseczek lub ugnieć łyżką w ramekinach, a następnie delikatnie wyjmij uformowany walec. Podawaj z posiekanymi pistacjami i gałką lodów jogurtowych. W wersji wegańskiej zamiast masła użyj oleju kokosowego, mleko zastąp mlekiem kokosowym i wybierz wegańskie lody do podania albo serwuj chałwę z jogurtem kokosowym.
Przepis pochodzi z książki Dominiki Wójciak "Warzywo. 100 sposobów na jarzynę"
