Do słoika i na twarz
Już starożytni zachwycali się ogórkami. Miały nie tylko odpędzać gorączkę, gasić pragnienie, ale co najważniejsze - dodawać sił witalnych. Dzisiaj w Polsce ogórek mógłby śmiało otrzymać miano narodowego warzywa. Jaki tak naprawdę mamy z niego pożytek?
Ogórek znany jest głównie ze swoich walorów smakowych. Swoim delikatnym i orzeźwiającym smakiem uwodzi już od kliku tysięcy lat. Do Polski przywędrował wprost z tajemniczych Indii. I równie nieodgadniony po dziś dzień powoduje, że grono jego amatorów znacznie się powiększa. Bo jak tu nie sięgnąć po ogórka w słoneczny, upalny letni dzień? Nie tylko ugasi nasze pragnienie, ale zaspokoi nasze kubki smakowe.
Jak nie skorzystać z tego sezonowego warzywa, gdy na każdym kramie, na każdej półce sklepowej, a nawet w naszych przydomowych ogródkach zachęca nas do zabrania ze sobą do kuchni? Tam możemy z niego przygotowywać smakowite przekąski lub dodatki do dań głównych. Sprawi, że podane podczas bankietu lub uroczystej kolacji dania będą wyglądały niezwykle efektownie.
Jak nie sięgać po ogórka podczas testowania nowej diety, jeśli zawiera śladowe tylko ilości kalorii i jest smakowitym źródłem soli mineralnych? Jego głównym składnikiem jest woda. To ona tworzy ogórka aż w 96 procentach. Ogórek pozwala także regularnie oczyszczać nasz organizm z kwasu moczowego. Ale ogórek nie jest ceniony tylko w sztuce kulinarnej. Już od dawna znane są jego znakomite właściwości pielęgnacyjne.
Ogórek doskonale nawilża i odświeża naszą skórę. Ma także rewelacyjne działanie wybielające i łagodzące wszelkie podrażnienia. Znany jest jako środek stosowany przeciwko walce z postępującymi oznakami starzenia - zmarszczkami. Ogórek to główny składnik wielu kosmetyków mających na celu walkę z łojotokiem i problemami cery tłustej. Doskonale ściąga rozszerzone pory.
Jeśli ogórek ma aż tyle zalet, to nie może nie znaleźć się także kilka wad. Niestety, nie jest polecany do częstego spożywania osobom, które cierpią na schorzenia trzustki, wątroby lub borykają się z wrzodami przewodu pokarmowego. Poza tym zawarta w ogórkach askorbinaza jest głównym wrogiem, zbawiennej dla naszego zdrowia witaminy C. Zwyczajnie ją utlenia. Ale o ile cecha ta uaktywnia się podczas spożywania świeżych ogórków, to - jeśli są już ukiszone - same zawieją duże ilości witaminy C.
Czas, gdy nie narzekamy na brak dostępu do świeżych ogórków zerwanych prosto z grządki już od dawna nosi w naszym kraju miano sezonu ogórkowego. Nie zawsze oznacza dosłownie sezonowość tego warzywa. Bo tak, jak mamy cztery pory roku i o ich istnieniu wie nawet każdy, mały przedszkolak, tak sezon ogórkowy na stale już wpisał się w naszą kulturę i gospodarkę. Jest jakby piątą nieistniejącą porą roku. A jednak dającą nam się we znaki.
W tym czasie obserwować możemy nie tylko zastój w gospodarce, która raczej nie ma tak dobrej kondycji, aby móc zwalniać swoje tempo. Brakuje nam nowego, świeżego powiewu w życiu kulturalnym. Trudno o nowe sztuki, nowe inicjatywy. W telewizji błądzimy po kanałach telewizyjnych obserwując kolejne powtórki programów i filmów sprzed ostatnich kilku miesięcy.
Kina też nie grzeszą aktywnością względem premier. Ot, zwyczajnie, mamy sezon ogórkowy i chcąc czy nie chcąc musimy zaakceptować w pełni ten stan. Przecież wakacje to czas odpoczynku. Ale ogórki nie kojarzą nam się tylko i wyłącznie z błogim lenistwem widocznym na każdym kroku naszej codzienności. Bo błogość ogórka przejawia się także w jego działaniu na nasz zmysł smaku i naszą urodę.
Ogórki w marynacie lub kiszone zawsze są dumą każdej prawdziwej gospodyni domowej. Zwłaszcza, gdy organizujemy przyjęcia lub spotkania towarzyskie wydają się być nieodłącznym składnikiem okazyjnego menu. A na co dzień? Gdy nikt nie widzi sięgamy cichaczem do spiżarki po słoje z magiczną zawartością.
Nie ma jak kiszone
Aby wykonać jeden litrowy słoik z ogórkami kiszonymi musimy wcześniej przygotować: 9 małych ogóreczków, gałązkę kopru włoskiego (najlepiej razem z nasionami), 2 duże ząbki czosnku, kawałeczek oczyszczonego korzenia chrzanu, 3 liście zerwane z krzewu czarnej lub czerwonej porzeczki, sól kamienną, 1 łyżeczkę ziaren ziela angielskiego i 1 łyżeczkę ziaren pieprzu czarnego.
Przygotowując przetwory z ogórków zawsze należy je dokładnie umyć, przebrać i sprawdzić czy nie są obite, nadgniłe lub uszkodzone. Po przeprowadzonej selekcji ogórki układamy w słoiku przekładając je koprem, czosnkiem, chrzanem, liśćmi porzeczki, wsypujemy ziarna ziela angielskiego i pieprzu. Ogórki zalewamy gorącą wodą z dodatkiem z łyżeczki soli. Sprawdzamy, czy wierzchnia część otworu słoja nie jest mokra, jeśli tak przecieramy ściereczką i zamykamy mocno suchą nakrętką. Odwracamy słoik do góry dnem i pasteryzujemy przez 20 minut w nagrzanym piekarniku.
Tradycyjne korniszony
Do przygotowania korniszonów potrzebne będzie 1, 5 kg bardzo małych ogórków, 4 ząbki czosnku, 2 marchewki, 2 cebule, 1 czerwona papryka, 1 litr octu winnego, 3 liście laurowe, 20 ziaren czarnego pieprzu, 20 ziaren angielskiego ziela, sól gruboziarnista i 1 łyżeczka cukru kryształu.
Po przebraniu ogórków trzeba je dokładnie umyć. Te nieuszkodzone, koniecznie muszą być zupełnie suche, dlatego musimy je pozostawić do całkowitego wyschnięcia. Dopiero wtedy możemy je poukładać w kamiennej misce (może być też porcelanowa) i zasypać solą. Tak przygotowane ogórki muszą odstać swoje, czyli tradycyjne 24 godziny. Po tym czasie wyciągamy ogórki, jeśli trzeba obcieramy je ze soli i układamy w czystych i wyparzonych słoikach. Układając ogórki, do każdego słoika dodajemy pół ząbka czosnku, marchewkę, cebulę i paprykę. Następnie do octu winnego wlanego do garnka dodajemy ziarna ziela angielskiego i pieprzu, liście laurowe i cukier. Wszystko doprowadzamy do stanu wrzenia i krótko gotujemy. Zalewamy ogórki tak, aby nie wystawały nad zalewę. Po dwóch tygodniach zalewa powinna być zlana i ponownie przygotowana jak poprzednio.
Skóra bez plam i oczy pełne blasku. Czytaj na następnej stronie!
Ogórki to nie tylko doskonałe okazy, które zazwyczaj zamykamy w słoiczkach i stawiamy w ciemne miejsce. Ogórki raczą nas swoim smakiem każdego dnia. Oczywiście o ile nie zapomnimy o nich podczas porannych zakupów na targu. Nadają się nie tylko do zdobienia wykwintnych potraw. Są rewelacyjnym dodatkiem do kanapek. Ubogacą smakiem i przyjemnym chłodem podczas każdego obiadu. Są także świetną, orzeźwiającą i smaczną przekąską, która z pewnością nie przyczyni się do pojawienia się kilku dodatkowych kilogramów.
Bez mizerii ani rusz
Mizeria to typowy dodatek pojawiający się na polskich stołach podczas obiadów, nie tylko tych niedzielnych. Niektórzy z nas nie wyobrażają sobie wręcz typowego polskiego obiadu rodzinnego bez mizerii. Jest nie tylko smakowym rajem dla naszego podniebienia, ale także bardzo prosto ją przygotować nie tracąc przy tym dużo cennego czasu.
Ze śmietaną
Potrzebujemy: kilka świeżych ogórków, kilka łyżek śmietany, sól, pieprz, koperek.
Kilka świeżych ogórków myjemy i obieramy ze skórki. Szatkujemy na tarce w cienkie krążki. Wrzucamy do miski i dosalamy. Odczekujemy jakieś 15 minut i odsączamy ogórki z nagromadzonego soku. Dodajemy do nich odrobinę pieprzu i kilka łyżek śmietany. Dokładnie mieszamy. Dla smakoszy polecamy posiekanie i dodanie świeżych liści zielonego koperku.
Z octem
W tym wypadku zamiast śmietany dodajemy kilka łyżek octu winnego oraz 1 łyżeczkę cukru. Pozostałe składniki i wykonanie jak powyżej.
Ogórek nie tylko perfekcyjnie działa na nasze podniebienie. Już od długich lat stosowany jest także w kosmetyce. Jest doskonałym środkiem nawilżającym i odświeżającym naszą cerę. Dodatkowo ma działanie wybielające, oczyszczające i lekko ściągające. I choć najbardziej wskazany jest do pielęgnacji cery ze skłonnością do przetłuszczania się, taka naprawdę dobrze tolerowany jest przez wszystkie rodzaje cer.
Maseczka nawilżająca, która odświeży i rozjaśni cerę
Jednego świeżego ogórka, pochodzącego najlepiej z ekologicznej uprawy, myjemy dokładnie pod bieżącą wodą połowę kroimy na plasterki. Drugą połówkę ucieramy na tarce z drobnym okiem. Twarz, szyję i dekolt, dokładnie oczyszczamy. Na buzie nakładamy plasterki z ogórka, a na szyję i dekolt, utartą z niego papkę. Po 15 minutach zmywamy letnią wodą i nakładamy krem nawilżający. Maseczka ta rewelacyjnie działa na cerę tłustą ze skłonnością do rozszerzonych porów i łojotoku.
Maseczka nawilżająca z jogurtem
Potrzebujemy jednego świeżego ogórka i 2 łyżki jogurtu naturalnego. Ogórek dokładnie myjemy pod bieżącą wodą i ścieramy na tarce z drobnym okiem. Dodajemy jogurt i dokładnie mieszamy. Powstałą papkę nakładamy na dokładnie oczyszczoną wcześniej skórę twarzy, szyi i dekoltu. Zmywamy po 15 minutach chłodną wodą.
Sposób na oczy pełne blasku
Jeśli chcemy, aby naszemu spojrzeniu brakuje blasku, w bardzo prosty sposób możemy zmienić ten stan. Wystarczy, że z umytego wcześniej ogórka ukroimy sobie kilka plasterków i nałożymy je na powieki. Tak potrzymamy przez 10 minut, a potem zdejmujemy i cieszymy się świeżością, spojrzenia.
Dłonie bez drobnych przebarwień
Okłady z ogórka działają wybielająco, zwłaszcza na pojawiające się podczas słonecznych dni, piegi. Jeśli chcemy, aby skóra na naszych dłoniach była nieskazitelna bez najdrobniejszych plamek barwnikowych, użyjmy do tego celu ogórka. Na umyte dłonie nakładamy pokrojonego w plasterki, umytego wcześniej ogórka i trzymamy ok. 15 min. Po tym czasie zdejmujemy.
Więcej w serwisie:
Zielone zdrowie: Przepisy na tanie i skuteczne kosmetyki z ogórków.
Ziemniak odmłodzi i usunie przebarwienia. 6 prostych sposobów.