Jak nie marnować żywności
Co czwarta Polka przyznaje, że wyrzuca część jedzenia. Jeśli nie chcesz należeć do tej niechlubnej grupy, naucz się planowania posiłków i właściwego robienia zakupów.
Ułóż menu. Raz na kilka dni znajdź trochę czasu na zaplanowanie i zapisanie na kartce, jakie będziesz przygotowywała posiłki. A następnie sporządź listę wszystkich niezbędnych do nich produktów. Z tą listą udaj się na zakupy.
Uważaj na promocje. Korzystanie z nich często wcale nie jest opłacalne, bo zazwyczaj nakłania do kupowania produktów, których tak naprawdę nie potrzebujesz (np. trzech majonezów czy dwóch paczek sera żółtego). Przy "okazjach" koniecznie zwróć uwagę na datę ich przydatności do spożycia, żeby nie okazało się, że termin minie, zanim zdążysz przyrządzić z nich posiłek.
Przeglądaj lodówkę. Co dwa, trzy dni sprawdzaj, co masz w lodówce. Z produktów, które się kończą (np. kawałek sera, pół kubka śmietany czy dwa ostatnie jajka), lub takich, które cieszą się mniejszym powodzeniem, rób sałatki lub zapiekanki. Dzięki temu "sprzątniesz" lodówkę z resztek jedzenia.
Ogranicz zapasy. Jeśli chcesz oszczędzać, kupuj mniej, a częściej. Chomikowanie jedzenia, np. kupowanie kilku torebek kaszy, nie ma sensu, ponieważ produkty, których nie możesz zamrozić lub przechowywać bardzo długo, mogą się zepsuć, zanim je zużyjesz i będziesz musiała je wyrzucić.
Gotuj na kilka dni. Przygotowywanie obiadu na dwa dni to dobry pomysł na oszczędność. Gotowanie dużej ilości jedzenia na dłużej może się nie sprawdzić, gdy rodzina grymasi i nie sposób jej nakłonić, by przez kilka dni jadła ten sam obiad. Jednak można wybrnąć z tego kłopotu, np. zamrażając zupę czy kotlety.
Sprawdź sklepy. Zazwyczaj robisz zakupy w odległym supermarkecie, do którego dojeżdżasz samochodem? Sprawdź, czy na pewno ci się to opłaca. Odwiedź pobliskie sklepy i spisz ceny najczęściej kupowanych przez ciebie produktów, jak chleb czy mleko. Porównaj je z tymi na rachunku z supermarketu i... dolicz pieniądze za spaloną benzynę.