Szarlotka orzechowa
Jej sekretem są bardzo dobrze uprażone (żeby nie powiedzieć: lekko przypalone) orzechy włoskie, które dodają ciastu niesamowitego smaku oraz ciemnego koloru.
Orzechy upraż na suchej patelni. Daj im się zrumienić, a nawet lekko przypalić. Zmiel w blenderze na pył i pozostaw do ostygnięcia.
Mąkę przemieszaj z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia i zmielonymi orzechami. Dodaj masło, posiekaj je ze składnikami sypkimi, a kiedy kawałki masła będą nie większe niż ziarnka grochu, dodaj żółtka i szybko zagnieć ciasto. Podziel je na dwie nierówne części: jedną trzecią uformuj w kulę, owiń folią i włóż do zamrażarki.
Pozostałym ciastem wylep tortownicę (o średnicy 24 cm) tak, by brzegi sięgały do mniej więcej połowy wysokości. Ciasto nakłuj widelcem i wstaw do lodówki przynajmniej na 2 godziny (lub do zamrażarki na mniej więcej 30 minut — możesz również przygotować je dzień wcześniej). Kiedy ciasto się chłodzi, przygotuj jabłka.
Jabłka obierz ze skórki i pokrój na plasterki. W rondlu rozpuść masło, wrzuć jabłka i rodzynki. Duś chwilę na mocnym gazie, potem zmniejsz moc do połowy, dodaj miód i cynamon. Duś do momentu, aż wyparuje cały sok, który puszczą jabłka, a te zamienią się w mus. Zdejmij z ognia i pozostaw do ostygnięcia.
Przestudzone jabłka wyłóż na wcześniej przygotowany spód. Rozłóż równomiernie. Przygotuj bezę. Białka ubij na sztywno. Pod koniec dodaj cukier waniliowy i ubijaj tak długo, aż się rozpuści, a piana zrobi się gęsta i sztywna. Rozprowadź bezę równomiernie na warstwie jabłek. Wyjmij pozostałą część ciasta z zamrażarki, zetrzyj i ułóż na bezie. Ciasto piecz w 175 stopni około 45 minut. Ostudź, posyp cukrem pudrem i pokrój na duże kawałki.
Przepis pochodzi z książki Moniki Waleckiej "Opowiadania drewnianego stołu. 125 przepisów, jak sprawić przyjemność bliskim i sobie".