Wigilijne kulinarne wariacje

Tradycyjnie na wigilijnym stole powinno znaleźć się dwanaście potraw. Tak przynajmniej jest w większości kultur. Jednak zdarza się, że na stole pojawia się dziesięć, lub nawet osiem dań. Na polskim stole niepodzielnie panuje karp, który jest co roku głównym daniem wigilijnym.

Tradycyjnie na wigilijnym stole powinno znaleźć się dwanaście potraw
Tradycyjnie na wigilijnym stole powinno znaleźć się dwanaście potraw123RF/PICSEL

W Czechach karp może wywinąć się spod ostrza noża. W czeskiej tradycji po zakupie ryby można ją wypuścić na wolność. Jeśli już trafi na stół, to smażony, z ziemniaczaną sałatką. Ewentualnie w postaci zupy rybnej. Na stole pojawia się też gęsta zupa grzybowa. Bardzo aromatyczna, długo gotowana jedynie z dodatkiem ziela angielskiego i jasnej zasmażki.

U kolejnych naszych południowych sąsiadów, Słowaków, na wigilijnym stole nie może zabraknąć kiszonej kapusty. Najczęściej w postaci gęstej zupy z dużymi kawałkami ziemniaków, z zasmażką i omaszczonej roztopionym masłem. Bardzo popularne są pupance, zwane też u Słowaków i Łemków bubalkami, choć łemkowskie nieco się różnią sposobem wykonania. Na Słowacji są to kuleczki z ciasta drożdżowego wcześniej ugotowane w wodzie, a później zalane ciepłym mlekiem i posypane makiem.

Na Łemkowynie jedną z potraw wigilijnych, przygotowywanych najczęściej w zachodniej części regionu, jest pstrąg duszony w kiszonej kapuście. Najpierw kapustę się gotuje, następnie zalewa gęstą śmietaną, przyprawia, a na to wszystko kładzie się filety z pstrąga. Dla większości narodów wschodnio słowiańskich tradycyjnym daniem wigilijnym jest gęsty żur, który na Łemkowynie nazywa się kyselycią. Jest on robiony z płatków owsianych, lub owsianej krupy. A podaje się go z ziemniakami, chlebem, choć też spotyka się podany z fasolą.

Odkąd Kościół zezwolił na spożywanie mięsa, na Wigilii pojawiły się też dania mięsne. Możemy, podobnie jak to jest w Danii, na kolację podać kaczkę faszerowaną słodkimi jabłkami i suszonymi śliwkami lub pieczoną gęś z ziemniakami, czerwoną kapustą i konfiturą z żurawin. Duńczycy nie objadają się wieczerzą, jednak nie byłoby świątecznej kolacji bez słodkiego deseru z ryżu i słodkiego, gorącego syropu wiśniowego.

Podobnie świąteczna kolacja wygląda w Wielkiej Brytanii, gdzie święta spędza się głównie z przyjaciółmi i znajomymi. Natomiast w pierwszy dzień świąt, naród o którym mówi się, że ma najlepsze składniki, a tworzy z nich najgorsze dania, unosi się na szczyty swoich kulinarnych umiejętności przyrządzając świetnego nadziewanego indyka z pieczonymi ziemniakami i warzywami.

Indyka można również spotkać na stołach Portugalii. Podobnie, jak kurczaka nadziewanego kasztanami, rodzynkami i migdałami. Jednak kuchnia portugalska obfituje w całą masę ciekawych i niezwykle smacznych dań. Bardzo dobre są krokiety rybne, a słodkie rabanadas rozpływają się w ustach. Są to grzanki obtoczone w mleku i jajku, smażone na oliwie i obficie posypane mieszanką cynamonu i cukru. Podobnie sprawa ma się z bolo de manteiga - maślaną babką posypaną cynamonem. Co ciekawsze i na wschód od polskich granic możemy taką babkę spotkać. I to w wersji bardzo podobnej do portugalskiej i w wersji z cynamonem w cieście.

Poprzez chrześcijaństwo utarła się tradycja podawania na wieczerzy ryb. Nie inaczej jest w Portugali, gdzie ważne miejsce na stole zajmuje dorsz, którego można podać z kapustą.

W Rosji Boże Narodzenie nie jest świętowane tak hucznie, jak w Polsce. Natomiast dania wigilijne są niezwykle smaczne i wyszukane. Wśród młodych Rosjan wielką popularnością cieszy się farmuszka. Zupa piwna, której genezę należy szukać w dawnej Polsce. Jej przygotowanie jest banalnie proste: Do garnka wlewamy piwo i gotujemy z dodatkiem miąższu chleba, masła, kminku, soli oraz cukru. Później należy zawartość garnka należy przetrzeć przez sitko i rozcieńczyć nieco wodą.