Aleksandra Kwaśniewska w opałach
Czas pożegnać się z Japonią. Aleksandra Kwaśniewska właśnie zakończyła swoją podroż po kraju Kwitnącej Wiśni. Jednak na lotnisku nie obyło się bez niespodzianek.
Dla córki prezydenta to były wakacje marzeń. Obcowanie z kulturą Japonii odmieniło panią Aleksandrę. W ciągu ostatnich tygodni chętnie dzieliła się zdjęciami na swoim profilu na Instagramie. Nie inaczej było podczas podróży do Polski. Jednak tym razem zamiast kimona pojawiły się maskotki...
Zabawki dla psów okazały się jednak utrapieniem na lotnisku. To przez nie Aleksandra Kwaśniewska miała problemy. Piszczące maskotki dla pupili stały się pratekstem do tłumaczenia. Dlatego pani Kwaśniewska pod zdjęciem zamieściła komentarz, że takie pamiątki proponuje przewozić od święta, aby uniknąć niepotrzebnego stresu.
Fani zrozumieli przekaz i pod zdjęciem z maskotkami opisywali także swoje przeżycia związane z odprawą celną. No cóż nie jest łatwo przewieźć pamiątki dla czworonogów. Macie podobne doświadczenia?
Zobacz także: