Jada Pinkett Smith zmaga się z ciężką chorobą. "Mogę się tylko śmiać"
Jada Pinkett Smith wyznała, że cierpi na autoimmunologiczną chorobę alopecję, powszechnie zwaną łysieniem plackowatym. Żona Willa Smitha otwarcie mówi o tym, że boryka się z wypadaniem włosów. Na swoim instagramowym profilu zamieściła film i pokazała, jak choroba wpływa na jej wygląd.
Jada Pinkett Smith już w lipcu postanowiła zgolić głowę. Aktorka wyznała, że nie chce już walczyć z chorobą i w pełni ją zaakceptowała. "Willow kazała mi to zrobić, ponieważ nadszedł czas, aby odpuścić " - można przeczytać pod zdjęciem, które umieściła w mediach społecznościowych.
Alopecja, czyli łysienie plackowate to przewlekła choroba zapalna. Zazwyczaj dotyka osób poniżej 25 roku życia. Wiąże się ona z uszkodzeniem mieszków włosowych. Skutkuje to wypadaniem włosów, a na głowie zaczynają pojawiać się plackowate plamy. Zmiany chorobowe mogą dotykać również innych owłosionych miejsc na ciele, np. brody lub brwi.
W ostatnim czasie Jada Pinkett Smith opublikowała na swoim instagramowym profilu nagranie, na którym opowiedziała więcej o chorobie. Wie, że z czasem będzie jej coraz trudniej ukrywać zmiany pojawiające się na jej głowie, więc postanowiła po prostu zacząć mówić o nich głośno.
Na krótkim filmie aktorka zdecydowała się pokazać, że na jej głowie z dnia na dzień pojawiła się gładka linia. Mimo że choroba postępuje, to Jada Pinkett Smith nie traci poczucia humoru i otwarcie mówi, że teraz może się już tylko z tego śmiać.
Aktorka wie, że zmiany, które zachodzą w jej wyglądzie, przyciągają uwagę mediów i internautów, więc by uniknąć krępujących pytań, postanowiła pokazać, jak wpływa na nią choroba. Aktorka ponadto wyznała, że zaczyna traktować alopecję jak nowego przyjaciela. "Ja i to łysienie będziemy przyjaciółmi. Kropka!" - napisała na Instagramie.
Czytaj więcej:
Łysienie plackowate dotyka młodych. Tracą włosy w charakterystyczny sposób
Will Smith chciał zabić ojca!
Anthony Hopkins zagra Jamesa Bonda? Aktor kończy dziś 84 lata
Zobacz także: