Jak zakończy się ten romans?

- Zawsze uważałam, że w którymś momencie powinnam opisać historię mojego pierwszego chłopaka, bo od samego początku wydawała mi się wyjątkowa - mówi słynna brytyjska dziennikarka Lynn Barber. To właśnie jej autobiograficzna historia stała się inspiracją dla scenariusza filmu "Była sobie dziewczyna".

Lynn Barber ma bardzo stanowczy i konfrontacyjny styl pisarski
Lynn Barber ma bardzo stanowczy i konfrontacyjny styl pisarskiMateriały prasowe
Lynn Barber ma bardzo stanowczy i konfrontacyjny styl pisarski
 Materiały prasowe

- Nadal nie jestem pewien, co mnie tak porwało w tekście Lynn Barber, ale niewątpliwie coś w nim było - twierdzi scenarzysta i pisarz Nick Hornby. - Przeczytałem go, a następnie dałem swojej żonie, Amandzie Posey, która została jednym z producentów filmu, ze słowami: "Patrz, to gotowy materiał na film".

Dwa najdziwniejsze lata w życiu Lynn Barber zaczęły się, gdy nieznajomy w sportowym samochodzie zaproponował jej - wówczas szesnastolatce, że ją podwiezie, a dziewczyna przyjęła propozycję. Dzięki swojemu wdziękowi nieznajomy został przyjęty przez rodzinę i wywrócił życie nastolatki do góry nogami. Zapraszał Lynn do eleganckich restauracji, zabierał do Paryża i przedstawiał swoim podejrzanym przyjaciołom - a wszystko to za zgodą zachwyconych rodziców. Jak zakończył się ten romans?

"Lynn Barber ma bardzo stanowczy i konfrontacyjny styl pisarski, więc gdy usłyszałem, że opisała swoją młodość, pomyślałem sobie O, to będzie ciekawe!"- twierdzi Hornby. "Ludzie, którzy czytają jej artykuły są jej bardzo ciekawi, lecz Lynn zawsze stroniła od pisania o sprawach osobistych. Dlatego byłem zafascynowany, gdy usłyszałem o tej historii".

"Lynn Barber jest nazywana demonicznym golibrodą [od jej nazwiska - barber znaczy właśnie golibroda] z Fleet Street, dziennikarską reinkarnacją niesławnego Sweeney Todda, z piórem równie ostrym, co jego fryzjerska brzytwa. To kombatantka rewolucji seksualnej lat 60. - współtworzyła 'Penthouse' i jest autorką dwóch poradników seksuologicznych. Ale prawdziwy sukces odniosła dopiero po czterdziestce. Rozmawiała z każdym, kto ma coś do powiedzenia w Wielkiej Brytanii, o ile się jej nie przestraszył. Jedną ze swoich nagród prasowych trzyma w toalecie" - tak zaczyna się tekst o Barber, który ukaże się 20 marca w magazynie "Wysokie Obcasy".

Jak dziennikarka sama powtarza odnosząc się do swojego pierwszego romansu: "Moje życie mogłoby potoczyć się inaczej gdybym tylko powiedziała nie...".

"Była sobie dziewczyna" od 19 marca 2010.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas