Jedna z najbardziej konserwatywnych rodzin królewskich. Zrobiła krok milowy ku nowoczesności
Rodziny królewskie na całym świecie nie słyną ze zbyt postępowych rozwiązań. Wszak to właśnie wieki tradycji, które za nimi stoją, są wyznacznikiem ich prestiżu, a niejednokrotnie także główną przyczyną roli, jaką sprawują. Wśród monarchów słynących z przywiązania do tradycji, jest jedna rodzina, która szczególnie zwykła je kultywować — japońska rodzina królewska. Cesarz i cesarzowa kraju kwitnącej wiśni podjęli ostatnio decyzję, która może być milowym krokiem ku nowoczesności dla monarchów spod góry Fudżi.
Japońska rodzina królewska hitem Instagrama
Podczas gdy brytyjska rodzina królewska słynie ze swojej aktywności w social mediach i sprawnego wykorzystywania tego kanału komunikacji, japońscy monarchowie do poniedziałku 1 kwietnia 2024 roku nie byli obecni w mediach społecznościowych. Zmieniło się to wraz z nadejściem czwartego miesiąca roku, tego dnia ruszył oficjalny profil japońskich monarchów: kunaich_jp.
Początkowo opublikowano jedynie pięć oficjalnych zdjęć cesarza Naruhito, cesarzowej Masako i księżniczki Aiko. W ciągu jednego dnia profil zdobył ponad pół miliona obserwujących. Obecnie stronę obserwuje 814 tysięcy osób.
Zobacz również: Wyszły na jaw wieści o powrocie księcia Harry'ego do Wielkiej Brytanii. Meghan Markle wściekła
Nienaganna rodzina na oficjalnych zdjęciach
Pośród 25 postów, które obecnie można obejrzeć na profilu japońskiej rodziny królewskiej, znajdują się fotografie cesarskiej pary i ich córki jedynie w sytuacjach oficjalnych. Nie jest to zaskakujące posunięcie, biorąc pod uwagę, jak duże znaczenie społeczeństwo japońskie przywiązuje do konwenansów i nienagannego zachowania — co dotyczy każdego Japończyka, nie tylko rodziny królewskiej.
Wysokie wymagania dotyczą także księżniczki Aiko, choć według japońskiego prawa nie może ona przejąć tytułu po ojcu. W Japonii prawo dziedziczenia mają wyłącznie mężczyźni, mimo to sprawa przejęcia tronu przez Aiko była poważnie dyskutowana w Japonii, a większość społeczeństwa nie miałaby nic przeciwko kobiecie na cesarskim tronie. Wszelkie zmiany ustawodawcze zostały jednak zarzucone w 2006 roku, gdy jej wuj - książę Akishino i jego żona - Kiko doczekali się syna, który może przejąć tron po bracie obecnego cesarza.
Choć Aiko nigdy nie zasiądzie na tronie, to wymaga się od niej nieposzlakowanej opinii. Dwór japoński bardzo dba o chronienie Aiko przed nawet najmniejszym skandalem. Choć księżniczka ma dwadzieścia dwa lata, nie posiada mediów społecznościowych. Angażuje się natomiast w działania Japońskiego Czerwonego Krzyża. W ubiegłym miesiącu cesarska córka ukończyła uniwersytet Gakushuin — prestiżową japońską uczelnię, gdzie studiowała język i literaturę japońską. Czyżby obecność w mediach społecznościowych, nawet jeśli tylko na oficjalnym profilu monarchii, przykuje oczy świata do młodej księżniczki?
Zobacz również: Zapomniana księżniczka. Ulubiona wnuczka Królowej Elżbiety II