Kate i William ruszyli w niezwykłą podróż
Para udała się właśnie w kilkudniowe tournée po kraju, podczas którego ma podziękować pracownikom kluczowych podczas walki z pandemią branż.
Niezwykły jest nie tylko cel podróży, ale i środek transportu. Kate i William w objazd po Wielkiej Brytanii udali się nie samochodem czy autobusem, ale pociągiem.
Pociąg w trasę wyruszył w niedzielęz londyńskiej Euston Station. Jego odjazd poprzedził krótki występ Shakina Stevensa (wykonał świąteczny przebój "Merry Christmas Everyone"), dedykowany pracownikom kolei. Plan podróży przewiduje pokonanie blisko 800 km i dziewięć przystanków, podczas których Kate i William mają spotkać się przedstawicielami organizacji i osobami, które miały znaczący wkład w walkę w pandemią. Będą to m.in. pracownicy medyczni, opiekunowie osób starszych, nauczyciele i artyści. Podróż zakończy wideospotkanie z królową Elżbietą.
- Kate i William cieszą się, że dzięki ich podróży wielu ludzi usłyszy o tych, którzy podczas pandemii wykonali niesamowita pracę - komentuje rzeczniczka pałacu.
Podróż Kate i Williama wywołała na wyspach sporą ekscytację, głównie za sprawą środka lokomocji, jakim jest Royal Train. Z pociągu po raz pierwszy korzystała królowa Wiktoria (w 1842 roku). 25-minutową podróż w swoim dzienniku określiła jako "szybką i komfortową". Dziś pociąg liczy dziewięć wagonów, a jego wystrój trafniej byłoby nazwać "praktycznym" niż "luksusowym".