Kinga Zawodnik pochwaliła się mamą

Publiczność od kilku sezonów obserwuje zmagania Kingi Zawodnik, która stara się zrzucić zbędne kilogramy, testując diety, urządzenia i inne gadżety w programie "Dieta czy cud". Wszytko, pod okiem dietetyków. Efekt? Minimalne skoki na wadze i to w zasadzie tyle. Bohaterka programu przyznaje, że lubi dobrze zjeść. Weekendy chętnie spędza z mamą w domu na wsi. Wie, że tam może liczyć na pyszny domowy obiad. Któż oprze się rosołowi z makaronem? Jednak poza jedzeniem Zawodnik chętnie testuje nowe formy spędzania czasu: joga, balet, morsowanie... Przed widzami nie ma żadnych tajemnic. 

W swoim zabieganym życiu pani Kinga postanowiła zrobić niespodziankę mamie i zabrać ją na wycieczkę.

Takie chwile nie zdarzają się często, bo poza pracą przed kamerami pani Kinga pracuje także w jednej z warszawskich aptek.

Po zdjęciach umieszczonych na Instagramie widać, że to był strzał w dziesiątkę. Obie panie są ze sobą zżyte, po śmierci głowy rodziny jeszcze bardziej. Odejście taty było dla pani Kingi traumatycznym przeżycie i impulsem do podjadania. To właśnie w tym czasie jej waga zdecydowanie wzrosła do ponad stu kilogramów. O planach na przyszłość Kinga Zawodnik napisała w komentarzu pod zdjęciem. Zadała fanom proste pytanie.

"Moja Mamcia to prawdziwa krejzolka. Kocham nad życie. Niespodzianka się spodobała. To nasz wspólny wyjazd od dluuugieggoooo czasu ( albo i pierwszy). Pozdrowienia od Mamusi dla Was.

I pamiętajcie ! Jak Mama mówi  tak musi być hehehehehe. A i moje pytanko ?? Zaprosić Mamuśkę do mojego nowego programu "Pierwszy raz Kingi" ??"

Na komentarze nie trzeba było długo czekać. "Macie piękną więź koniecznie zaproś mamę do programu", "Super są wasze relacje twoja mama mówi a ty się śmiejesz tak serdecznie jak najbardziej. Zaproś do odcinków"- pisały fanki pani Kingi. Czekacie na ten duet? Może być ciekawie!

Zobacz także: