Kokie Childers. Pieguska światowej sławy

Wygląda jak postać z bajki. Fotograf wyłapał ją na ulicy i tak zaczęła się kariera Kokie Childers. Tata modelki ma europejskie korzenie, rude włosy i piegowatą cerę, to do niego jest podobna.

Kokie Childers nie używa podkładu i bierze udział w sesjach, które podkreślają jej naturalne piękno
Kokie Childers nie używa podkładu i bierze udział w sesjach, które podkreślają jej naturalne pięknoInstagram

Dzieciństwo upłynęło jej na Wyspach Dziewiczych. Potem z rodzicami (tata ma europejskie korzenie) przeprowadziła się do Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi szybko dostrzegli wyjątkową urodę.

Kokie często była zaczepiana na ulicy, potem zapraszana na sesje zdjęciowe. Agencje zaczęły uzurpować sobie prawo do nietuzinkowej modelki. 

W jej łaski wkupił się fotograf Hugh Morris, który robił sesje z piegowatymi osobami. I tak się zaczęło. 

Jest jeszcze coś. Modelka na ramieniu ma wytatuowanego królika, uwielbia te zwierzęta. Poza tym uważa się za leniwą osobę, choć codziennie wstaje o godzinie szóstej rano. W jednym z wywiadów zapytana o swoje słabości bez skrępowania powiedziała, że jest uzależniona od horoskopów. Ciekawe, czy gwiazdy będą jej przychylne w najbliższym czasie?

Zobacz także:

Ten składnik kurzu domowego wzbudza wstrętInteria.tv
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas