Królowa Maxima. Ikona mody dla kobiet po 50.
Oprac.: Izabela Grelowska
Czy historie jak z bajek zdarzają się jeszcze w dzisiejszych czasach? Oczywiście, że tak. Jedna z nich przydarzyła się pewnej Argentynce, która dziś jest królową Niderlandów.
Czy wiecie, jak wyglądają holenderscy książęta? Nie? Młoda ekonomistka, która w 1999 roku odwiedziła targi w Sewilli też nie wiedziała. Dlatego kiedy poznała przystojniaka, który przedstawił się jej po prostu jako "Aleksander", nie podejrzewała, że ma do czynienia z przyszłym następcą tronu!
Para natychmiast wpadła sobie w oko, a wkrótce doszło do kolejnego spotkania, tym razem w Nowym Jorku. Nie obyło się bez przeszkód ponieważ Maxima była córką kontrowersyjnego argentyńskiego polityka, ale strzała Amora dosięgła już swoich celów. Miłość nie tylko rozkwitła, ale tych dwoje wkrótce stanęło na ślubnym kobiercu. Dziś są szczęśliwym małżeństwem i mają trzy córki w wieku 19, 18 i 16 lat.
Nastoletnie księżniczki już przyciągają uwagę mediów, które szczegółowo analizują przede wszystkim ich stroje. Ale zainteresowanie fashionistek budzi też styl 52-letniej królowej. O ile nastoletnie dziewczyny czerpią modowe inspiracje, obserwując instagramowe influencerki i gwiazdy sceny, to kobiety po 50-tce często mają kłopot z wyszukaniem osób, na których chciałby się wzorować - szczególnie jeśli zależy im na wyważonej elegancji, która jednak pozostaje w trendach.
Królowa Maxima okazuje się w tym przypadku świetnym wyborem. Zawsze uśmiechnięta blondynka wybiera stroje, które przykuwają uwagę, a zarazem odpowiadają wymogom etykiety i klasycznej elegancji. Maxima lubi żywe kolory, rozkloszowane sukienki i fantazyjne nakrycia głowy. Bywa, że stawia na luz i swobodę, czasami pozwala sobie na odrobinę ekstrawagancji. Wszystko to sprawia, że dla wielu dojrzałych kobiet stała się ikoną stylu i prawdziwą inspiracją. A jak wam podoba się jej styl?
Czytaj też: Księżniczka zrzekła się pensji
