Królowa Letizia cała w jeansie. Uwagę zwracają szczegóły
Królowa Letizia zakończyła swoją wizytę w Estremadurze w dyskretnym dżinsowym mundurze i klasycznych butach. królowa Letizia postawiła na praktyczny i wygodny strój, który zwraca uwagę szczegółami i wygląda na to, że denim wciąż jest mocnym trendem także tegorocznej jesieni.

Królowa Letizia doskonale potrafi dostosować strój do sytuacji
Król Filip i królowa Letizia zakończyła wizytę w Estremadurze. Monarchowie kilka dni temu odwiedzili tereny objęte pożarami, uważnie wsłuchując się w potrzeby mieszkańców. To niezwykle ważna i potrzebna wizyta, gdzie uwaga skupiona jest na problemach społecznych.
W takich momentach królowa Letizia stara się zawsze wyglądać stosownie do sytuacji i nie zwracać na siebie uwagi krzykliwym strojem. Monarchini kocha modę, ale doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie zawsze jej wygląd jest najważniejszy podczas wystąpień publicznych.
Tym razem wybrała więc niezwykle wygodny, ale wciąż wpisujący się w trendy zestaw, który nie rzucał się w oczy.
Królowa Letizia doskonale odzwierciedlała powagę sytuacji poprzez dobór klasycznych, stonowanych i całkowicie wygodnych ubrań. Podczas pobytu w Kastylii i León miała na sobie koszulę w stylu asturyjskim i obcisłe dżinsy w kolorze zieleni khaki.
Tym razem jednak postawiła na materiał, który nigdy chyba nie wyjdzie z mody - na dżins.
Króluje na wybiegach od lat. Ten materiał jest wszechstronny

Królowa Letizia po raz kolejny zaprezentowała elegancki, stonowany look idealny na dzień pracy. Postawiła na to samo połączenie, co ostatnio, zestawiając klasyczną koszulę z prostymi spodniami.
Tym razem jednak postawiła na stylizację w całości wykonaną z dżinsu. To decyzja idealnie trafna, stosowna i subtelna.
Hiszpańska monarchini zestawiła proste cygaretki z równie prostą, ciemną koszulą dżinsową, którą nosiła lekko rozpiętą i z podwiniętymi rękawami.
Koszulę luźno wpuściła w spodnie, co uwidoczniło prosty, czarny pasek. To właśnie te szczegóły zbudowały całą monochromatyczną stylizację.
Na koniec, jako wisienkę na stylizacyjnym torcie, hiszpańska królowa wybrała trend obuwniczy, który pasował do jej ciemnych dżinsowych spodni i koszuli. To francuskie buty z lat 70., które w 2025 roku przeżywają swój wielki powrót. Nic dziwnego, skoro te tak zwane derby są równie wygodne jak trampki i równie eleganckie jak mokasyny.