Michał Malinowski pożegnał się z aktorstwem?

Michał Malinowski korzysta z uroków codzienności. Aktor, który nie narzekał na brak propozycji ról filmowych i teatralnych, postanowił zakotwiczyć swoje życie zawodowe i udać się na wyprawę łodzią. Jedno już wie... Życie na morzach i oceanach uczy wielu rzeczy, ale przede wszystkim daje poczucie wolności. Filmy i zdjęcia, które umieszcza w mediach społecznościowych, są tego najlepszym dowodem.

Michał Malinowski to aktor wielu talentów. Występował na srebrnym ekranie oraz na deskach teatru
Michał Malinowski to aktor wielu talentów. Występował na srebrnym ekranie oraz na deskach teatru Andreas Szilagyi MWMedia
W #Suriname jest sporo rzek którymi można dostać się daleko, daleko w głąb dziewiczej dżungli. I jeśli przywiążecie się do czyjejś łódki to nie musicie nawet sterować.

Michał Malinowsk ponad rok temu zdecydował się na odważny krok. Z aktora zamienił się w żeglarza i zrobioną wspólnie z przyjaciółmi łodzią wpłyną w rejs.

Na swoim profilu na Instagramie publikuje zdjęcia i zapiski z podróży. Jednak doskonałym źródłem wiedzy na temat życia na łodzi jest kanał na YouTube "Citizen of the Blue", na którym Malinowski zdradza szczegóły życia na łodzi. Porównuje to do życia w akademiku tylko bez konieczności zdawania sesji egzaminacyjnej.

W marinie niemal każdego dnia spotyka ludzi z całego świata, z którymi wymienia się wiedzą i doświadczeniem. Jedni porzucili wszystko, aby zacząć nowy etap w życiu, inni podróżują z rodziną, jeszcze inni porwali w podróż chłopaka oraz tatę. Są też tacy, którzy w porcie poznali miłość swojego życia i planują ślub. Niebywałe? To tylko skrót opowieści...

Michał Malinowski nie wróci do aktorstwa?

Dla Michała Malinowskiego, który zdaniem wielu był u szczytu kariery, wypłyniecie w rejs, okazało się życiową przygodą. Aktor dążył do  realizacji tego marzenia krok po kroku.

Zamawiając plan budowy łodzi, nie przypuszczał, że to zadanie go przerośnie, ale znalazły się, osoby, które wspólnie z nim tworzyły ten projekt.

Rezultat? Sami oceńcie, czy życie na przestrzeni ośmiu metrów długości i trzech metrów szerokości jest dla was?

Widać, że Michał Malinowski czuje się jak ryba w wodzie. Zwiedza, nurkuje, poznaje okoliczne zwyczaje i jak sam przyznaje, jest wiele rzeczy, które są za darmo... Decyzja należy do nas!

*** To może cię zainteresować ***

„Ewa gotuje”: Sałatka z buraczków i sera koziegoPolsat
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas