Olśniewała na czerwonym dywanie. Ashley Graham zdradziła kulisy
O Ashley Graham było w ostatnich dniach głośno za sprawą jej olśniewającego wyglądu podczas gali CFDA Fashion Awards nagród branży modowej rozdawanych przez Council of Fashion Designers of America. Jednak to dopiero jej późniejszy post na Instagramie rozpętał prawdziwe szaleństwo.

Kim jest Ashley Graham?
Ashley Graham to amerykańska prezenterka telewizyjna i jedna z najbardziej rozpoznawalnych modelek promujących różnorodność w świecie mody. Ashley Graham w wywiadach podkreśla, że chce, aby kobiety o pełniejszych kształtach częściej otrzymywały role pierwszoplanowe - nie tylko w modzie, ale również w teatrze i filmie. Jej udział w spektaklu "Chicago" na Broadwayu był dla niej możliwością pokazania, że "kobieta z krągłościami może tańczyć, grać i być obiektem miłości".
Podczas gali rozdania nagród CFDA Fashion Awards 2025 w Nowym Jorku, 38-letnia modelka zachwyciła romantyczną, drapowaną suknią Kallmeyer. Jednak dopiero kulisy przygotowań do wejścia na czerwony dywan, które pokazała później na Instagramie, wywołały największe poruszenie. Kobieta nie pierwszy raz udowodniła, że za perfekcyjnym wyglądem na czerwonym dywanie kryje się wiele pracy i sprytnych rozwiązań.
Zobacz również:
Ashley Graham zdradziła kulisy przygotowań na czerwony dywan
Wśród opublikowanych na swoim profilu zdjęć dokumentujących wieczór, Graham zamieściła fotografię, na której pozuje topless, prezentując precyzyjne warstwy specjalnej taśmy podtrzymującej biust. To właśnie ona odpowiadała za idealne ułożenie sukni bez ramiączek. Do zdjęcia modelka dodała nagranie, w którym żartobliwie mówi: "Suknia dała radę, ja dałam radę, a moje piersi są dokładnie tak obklejone, jak trzeba." W komentarzach nazwała taśmę "niezastąpionym akcesorium", co potwierdziły również jej obserwatorki.
Na zdjęciu zaprezentowanym przez Ashley Graham można dostrzec też skrawek wyszczuplających majtek bądź pantalonów, które włożyła, by jej brzuch wydawał się bardziej płaski.

Ashley Graham pokazała jak wyglądała po wielogodzinnej gali
Ashley znana jest z tego, że nie idealizuje swojego wizerunku i chętnie ujawnia kulisy przygotowań do wystąpień publicznych. W dalszej części posta pokazała, jak tuż po gali siedzi w samochodzie w różowym dresie, a warte ponad tysiąc dolarów buty i suknia leżą obok niej w luźnym stosie. Zdjęcie sugeruje, że nawet najpiękniejsza kreacja w pewnym momencie ustępuje wygodzie - szczególnie po wielogodzinnym evencie.
Zobacz również:
Wpadka na gali MET 2025
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Ashley Graham szczerze opowiada o trudach wielkich wyjść. Po Met Gala 2025 przyznała, że tuż przed wejściem na czerwony dywan rozlała olejek miętowy na swoją szytą na miarę suknię BOSS. Ratunkiem okazał się pomysł przypięcia efektownej broszki, która nie tylko zakryła plamę, ale ostatecznie stała się jednym z najbardziej komentowanych elementów stylizacji.
Czasem wystarczy jeden detal, by stylizacja wyglądała jak z czerwonego dywanu. Gwiazdy już to wiedzą, dlatego tak często wybierają ten trend. Sprawdź, jak osiągnąć podobny efekt na styl.interia.pl










